duże miasto z małym miastem, San Diego pakuje się w zabawę dla każdego gościa. Kilometry złotych plaż i dobrego surfowania, mnóstwo historii, wspaniałe życie nocne i Najlepsza Pogoda, której nie można kupić za pieniądze – San Diego sprawi, że zaczniesz myśleć o przeprowadzce.
na zapleczu konferencji biznesowej pod koniec lutego miałem przyjemność spędzić 3 dni w San Diego i zwiedzać tę część południowej Kalifornii. Chociaż jest to 7.co do wielkości miasto w całych Stanach Zjednoczonych (i #2 w Kalifornii za Los Angeles), San Diego ma łatwą atmosferę.
oczywiście, ma te drapacze chmur, które mają większość amerykańskich miast, ale także prawdziwy klimat małego miasteczka. Być może to dzięki kilometrom złotych plaż, które rozciągają się na zachodnich krawędziach, przyciągając ludzi z dala od centrum miasta i do pięknych nadmorskich społeczności, które sprawią, że będziesz chciał się tu przenieść w mgnieniu oka.
San Diego jest również miastem Marynarki Wojennej z bardzo silną obecnością zarówno na ziemi, na morzu, jak i w sercach miejscowych ludzi. To także miejsce kręcenia jednego z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały-Top Gun! Z góry przepraszam za anegdoty do filmu tu i tam w tym przewodniku.
więc jeśli jesteś już przekonany, ale nadal zastanawiasz się, co można robić w San Diego przez 3 dni? Jesteś we właściwym miejscu. Ten 3-dniowy plan podróży w San Diego obejmie główne atrakcje okolicy i bardzo nadaje się na długi weekend zabawy w słońcu.
- szukasz szybkiego czytania?
- co jest zawarte w tym 3 dni w San Diego plan podróży
- Wskazówki dotyczące podróży do San Diego
- 3 dni w San Diego plan podróży
- Dzień 1: Balboa Park, San Diego Zoo, Centrum& Dzielnica Gaslamp / h3> przyjazd
- zabierz mnie do zoo
- park nazwany na cześć Rocky ’ ego Balboa?
- zwiedzanie centrum San Diego
- sobotnia noc w San Diego
- żałujesz?
- dzień 2: Stare Miasto, USS Midway& Coronado
- zwiedzanie Starego Miasta San Diego
- Tacos, Tacos, Tacos
- „I feel the need, the need for speed”
- Witamy w hotelu Coronado-to takie piękne miejsce…
- Boże łaskawy Wielkie kule ognia
- żałujesz?
- dzień 3: La Jolla, plaże, Cabrillo Point& Point Loma
- zwiedzanie La Jolla
- Pacific Beach
- ludzie oglądają Mission Beach
- Pożegnanie „gęsi” w Point Loma
- słońce po prostu musiało się pożegnać
szukasz szybkiego czytania?
co jest zawarte w tym 3 dni w San Diego plan podróży
- Dzień 1: Balboa Park, San Diego Zoo, Centrum& Dzielnica Gaslamp
- dzień 2: Stare Miasto, Midway & Coronado
- dzień 3: La Jolla, plaże, Cabrillo Point & Point Loma
Wskazówki dotyczące podróży do San Diego
- nie opuszczaj domu bez przewodnika Lonely Planet po południowej Kalifornii. Ma mnóstwo informacji o San Diego, Los Angeles i wszystkim pomiędzy. Wraz z tym przewodnikiem będzie twoim najlepszym przyjacielem podczas wizyty w San Diego.
- międzynarodowe lotnisko w San Diego znajduje się zaledwie 10 minut jazdy od centrum miasta. Taksówka będzie kosztować około $15 i można również złapać autobus za znacznie tańsze niż (sprawdź tutaj).
- pogoda w San Diego jest przyjemna przez cały rok, a nawet jeśli odwiedzasz ją w miesiącach zimowych, nie wstydź się i zabierz ze sobą te szorty na wszelki wypadek (i zdecydowanie okulary przeciwsłoneczne).
- chociaż San Diego jest dość wyluzowanym miastem, nadal jesteś w południowej Kalifornii, więc jeśli planujesz wychodzić w nocy, miej ze sobą przyzwoite ubrania, ponieważ niektóre bary mają lekki dress code.
- urok San Diego leży w jego zatoce i chociaż w mieście jest mnóstwo hoteli, spróbuj zatrzymać się na nabrzeżu (zwłaszcza jeśli lubisz poranny bieg).
- San Diego ma całkiem dobry system transportu publicznego wózków i autobusów (sprawdź tutaj opcje dziennego przejazdu). Jeśli jednak planujesz odwiedzić plażowe miasteczka i zdecydowanie polecam, samochód jest potrzebny.
- jak zawsze w USA, do każdej ceny dodajemy 20-30% na rozliczenie podatku i napiwków.
3 dni w San Diego plan podróży
kliknij na mapę, aby otworzyć w Mapach Google:
Dzień 1: Balboa Park, San Diego Zoo, Centrum& Dzielnica Gaslamp / h3>
przyjazd
chociaż, jak wspomniałem we wstępie, San Diego jest dużym miastem, na pewno nie czuje się w ten sposób. Międzynarodowe lotnisko w San Diego znajduje się zaledwie 10 minut jazdy od centrum miasta, a po przybyciu bardzo późno w piątek, wziąłem krótką taksówkę do Manchesteru Grand Hyatt.
Manchester Grand Hyatt zarządza pierwszorzędnymi nieruchomościami wzdłuż Zatoki San Diego. Jest to jeden z najładniejszych hoteli w mieście dla ludzi, którzy lubią duże Hotele i Pokój mają doskonałe widoki na zatokę. Dzięki swojej wielkości i wielkości, czuje się jak hotel w stylu Vegas, a my nie jesteśmy tak daleko od Sin City. Pokoje są tak wygodne, jak można się spodziewać, a jest nawet bar na dachu, który otwiera się o 15: 00, oferując jeszcze lepsze widoki na zatokę i słynny Most Coronado.
oto pełna lista wszystkich miejsc noclegowych w San Diego, które można zarezerwować online.
zabierz mnie do zoo
w pierwszym pełnym dniu mojej 3-dniowej wizyty w San Diego udałem się do Cafe 222 na śniadanie. Lokalni mieszkańcy ustawiają się na zewnątrz w tym nagradzanym miejscu śniadaniowym-więc prawdopodobnie wiedzą co nieco o najważniejszym posiłku dnia. Dania obejmują od podstawowych jaj po wielokrotnie nagradzane gofry i nie zapomnij o bezpłatnych wkładach do kawy. To nie jest miejsce do liczenia kalorii, ale hej, jesteśmy w Ameryce!
z wysokim poziomem energii wzięłam taksówkę do Zoo w San Diego w parku Balboa. Za chwilę porozmawiamy o najsłynniejszym miejskim parku w regionie, ale na razie wejdźmy do jednego z najsłynniejszych ogrodów zoologicznych na świecie.
po wystawie Panama-Kalifornia w 1915 roku wiele zwierząt użytych do wystawy zostało porzuconych. Dr. Harry Wegeforth pomyślał wtedy, że dobrym pomysłem jest założenie zoo na świeżym powietrzu na terenie Balboa Park i tak narodziło się Zoo w San Diego. Dziś jest to jeden z największych i najbardziej znanych ogrodów zoologicznych na świecie z ponad 3000 zwierząt na 100 akrach ziemi. Koncepcja polega na tym, aby mieć jak najwięcej klatek i zapewnić zwierzętom siedlisko, które w jak największym stopniu przypomina ich naturalny dom. Zoo jest również częścią znacznie większej organizacji, która promuje ochronę zwierząt na całym świecie. Chociaż jestem wielkim fanem zwierząt, ale nie ogrodów zoologicznych, Zoo w San Diego różni się znacznie od innych, które widziałem. To zdecydowanie jeden z obowiązkowych miejsc w San Diego.
Wejście nie jest bynajmniej przyjazne dla rodzin, i będziesz musiał pożegnać się z $48, aby dostać się z basic pass (sprawdź online tutaj, aby uzyskać specjalne oferty). Jak można się spodziewać, jesteś pewnego rodzaju uwięzioną publicznością, więc jeśli chcesz uniknąć uciekania się do hamburgerów, hot dogów i frytek lub chcesz zaoszczędzić kilka dolców na jedzeniu & napoje – przynieś ze sobą przekąski na drogę – po prostu nie karm zwierząt tymi Doritos!
Zoo jest ogromne, z kilometrami szlaków i dziesiątkami sekcji poświęconych stworzeniom z całego świata. Chociaż może się to wydawać super turystyczne, zdecydowanie sugeruję skakanie na bezpłatną wycieczkę autobusem, gdy tylko wejdziesz do środka. Krótka przejażdżka da ci dobre wyczucie tego, co tam jest, co chcesz pokryć i jak.
Po zakończeniu mojej trasy intro nadszedł czas, aby przywitać się ze zwierzętami. Najważniejsze wydarzenia to nosorożce i żyrafy w miejskiej dżungli, urocze misie koala na pustkowiach, słonie, lwy i jaguary w Odysei słonia, urocze misie panda w kanionie Pandy (oczekuj kolejek) i niedźwiedzie polarne w północnej części granicy. Oczywiście jest tak wiele innych, w tym zwykłe przerażające gady, które zawsze wydają się czołgać się do moich snów po wizycie w zoo!
Jeśli nie jesteś z małymi dziećmi i nadal się poruszasz, możesz prawie wszystko zobaczyć w około 3 godziny. Po prostu pracowałem w poprzek iw górę, w końcu korzystając z tramwaju Skyfari (za darmo), aby wrócić do wejścia, jednocześnie uzyskując piękny widok z lotu ptaka na zoo i Park Balboa.
park nazwany na cześć Rocky ’ ego Balboa?
mówiąc o parku Balboa, nadszedł czas, aby pożegnać się ze zwierzętami i zwiedzić park. Park Balboa jest największym „miejskim parkiem kulturalnym”. Co to dokładnie oznacza? Oznacza to, że jest to nie tylko ogromna zielona oaza w środku miasta, ale także domem dla dziesiątek muzeów, ogrodów, hiszpańskich budynków kolonialnych i teatrów na świeżym powietrzu. I nie, nazwa nie pochodzi od Włoskiego Ogiera, Rocky ’ ego Balboa (który jest fikcyjną postacią, żeby wam przypomnieć – w przeciwieństwie do Mavericka & Goose), ale od słynnego hiszpańskiego odkrywcy morskiego.
większość akcji dzieje się wokół El Prado, gdzie znajdziesz główne muzea (sprawdź na tej stronie ceny biletów i pakiety). To świetny sposób na spędzenie weekendowego dnia, ale nawet jeśli nie jesteś w muzeach lub nie masz czasu (jak ja), to jest zabawa (i za darmo) po prostu wędrować.
jeśli zdarzy ci się usłyszeć głośną muzykę kościelną, nie przejmuj się. Wystarczy udać się do pawilonu organów Spreckels, usiąść i posłuchać jednego z największych organów na świecie wybuchających (obejrzyj go na żywo tutaj). Po drodze można również spojrzeć na japoński Ogród Przyjaźni, raj dla tych, którzy potrzebują więcej ciszy i spokoju. Przypominało mi to wizytę w japońskim ogrodzie herbacianym w San Francisco.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć i usłyszeć, jak brzmi jeden z największych organów na świecie – i nie zapomnij zapisać się na Kanał YouTube
wszystko to chodzenie i oglądanie zwierząt przekąsek w zoo sprawiło, że byłem głodny. Lunch w Balboa Park nie jest złym pomysłem, a lunch w Prado w Balboa to jeszcze lepszy pomysł. Atmosfera jest świetna, niezależnie od tego, czy jesz posiłki wewnątrz, czy na tarasie w stylu hiszpańskim. Jedzenie też nie jest złe, co najmniej, i można wybierać z szerokiego menu lunchowego, w tym signature deli sandwiches.
zwiedzanie centrum San Diego
chociaż Kalifornia od kilku lat jest w stanie suszy, nie było to zgodne z moim zwyczajem brania ze sobą irlandzkiej pogody, gdziekolwiek podróżuję, a niebo otworzyło się na chwilę. Co robisz w USA, gdy pada deszcz? Idziesz na zakupy-oczywiście! Krótka przejażdżka taksówką jest Horton Plaza Mall, pięknie dziwnie wyglądające Centrum handlowe na świeżym powietrzu, które ma wszystkie swoje ulubione marki. Dla osób odwiedzających spoza USA, nie zapominaj, że otrzymasz dodatkowe 10% zniżki w Macy ’ s – mówię tylko…
Centrum handlowe znajduje się tuż obok najsłynniejszego placu miasta San Diego, Horton Plaza, który niestety przechodzi poważny lifting, więc będziemy musieli iść dalej. Jesteśmy teraz w słynnej dzielnicy Gaslamp, historycznym centrum San Diego pod koniec XIX wieku. Chociaż Gaz ustąpił miejsca elektryczności, spacerowanie po tym obszarze 16 przecznic jest super fajne, zwłaszcza w nocy-wrócimy za kilka godzin.
w ciągu dnia Dzielnica Gaslamp jest domem dla butików, kawiarni, restauracji i wielu fajnych sklepów. Istnieje również kilka historycznych budynków wartych sprawdzenia, takich jak Teatr Balboa i Louis Bank Of Commerce, wysoki drewniany wiktoriański budynek i kolejne przypomnienie o mojej wizycie w San Francisco. W dzielnicy Gaslamp panuje klimat małego miasteczka, z kilkoma światłami i bez drapaczy chmur-szybko zapomnisz, że jesteś w drugim co do wielkości mieście w Kalifornii. To wszystko zmienia się w nocy …
sobotnia noc w San Diego
nocą Dzielnica Gaslamp ulega przekształceniu. Schłodzone kawiarnie i menu obiadowe ustępują miejsca koktajlom, głośnym uderzeniom i rojowi imprezowiczów, którzy schodzą na ten skrawek centrum San Diego. Jest to zdecydowanie najlepsze miejsce na imprezę w San Diego w sobotnią noc i najlepiej podejść od dołu Fifth St, gdzie zobaczysz słynny Łuk dzielnicy Gaslamp, który mogłeś przeoczyć w ciągu dnia.
nie sprawdziłem wszystkich barów, ponieważ „po co naprawiać, jeśli nie jest zepsuty”, ale trudno będzie Hop bar po 22: 00 jako kolejki mogą być dość długie. Zaczynałem w Barley Mash z moimi Południowoafrykańskimi kumplami Ianem i Michaelem. To miejsce naprawdę rzuca swoją elegancką winiarnię Na Zewnątrz około 23: 00, a parkiet taneczny jest zdecydowanie miejscem. Po kilku drinkach i kilku uderzeniach, zabraliśmy jednego z zaprzyjaźnionych trójkołowców ulicą do Coyote Ugly.
Jeśli szukasz Piper Perabo tańczącej w barze podczas przygotowywania kilku koktajli, na pewno się rozczarujesz. Niemniej jednak, choć zdecydowanie nie jest to poprawny politycznie zakład – jest to zabawne miejsce, aby wziąć kilka drinków i zrobić kilka „body shotów”, leżąc na blacie nasączonym alkoholem.
Jetlagged and a Little Wasted, it was time for a nightcap. Świetnie się bawiłem podczas pierwszej z moich 3 dni wizyty w San Diego i tak się cieszę, że dotarłem tutaj na czas na sobotni wieczór!
żałujesz?
- nie jestem wielkim fanem muzeów, ale mając więcej czasu, prawdopodobnie sprawdziłbym muzeum lub dwa w parku Balboa. Jest tu 15 muzeów, więc na pewno znajdziesz kilka, które masz ochotę odwiedzić.
- Horton Plaza jest głównym placem miejskim w San Diego, ale podczas mojej wizyty był zamknięty z powodu remontu. Pamiętaj, aby wpaść i śledzić postępy podczas następnej wizyty.
- San Diego zostało wyprzedzone przez falę rzemieślniczych browarów i barów sprzedających… rzemieślnicze piwo. Istnieje wiele z nich rozrzucone po całym mieście i warto sprawdzić, jeśli masz ochotę na brewsky. Chciałem sprawdzić tawernę Hamiltona, która jest nieco dalej. Słyszałem też plotkę, że sprzedają je na podwórku.
dzień 2: Stare Miasto, USS Midway& Coronado
na drugi z mojego 3-dniowego planu podróży do San Diego postanowiłem zrobić coś nieco innego. Zamiast dużego śniadania, poszedłem pobiegać. Harbor Drive i Embarcadero to świetne miejsca na poranny bieg w San Diego. Będziesz pocierać ramiona potężnym USS Midway i złapać trochę tego wczesnego Kalifornijskiego słońca, które nawet w lutym wciąż cię rozgrzewa. Wrócimy później w ciągu dnia, aby dalej zwiedzać ten obszar miasta.
zwiedzanie Starego Miasta San Diego
Oprócz wspaniałych plaż i doskonałych surfingów, San Diego jest bogate w historię i dzisiaj, będę zwiedzać prawie tam, gdzie to wszystko się zaczęło, na Starym Mieście. Najprostszym sposobem, aby się tam dostać, jest wózek red line, który można złapać w słynnym Santa Fe Railroad Depot. Ten kultowy punkt orientacyjny w San Diego został zbudowany w klasycznym hiszpańskim stylu w 1915 roku na expo (ten sam, który doprowadził do powstania zoo). Jest to nadal funkcjonujący Dworzec kolejowy i zdecydowanie warto go sprawdzić.
Hiszpanie skolonizowali tę część Kalifornii w 1769 roku z garnizonem na wzgórzu i oczywiście hiszpańską misją. W ramach podróży Pacific Coast Highway odwiedziłem misję Carmel i dowiedziałem się o jednym słynnym Ojcu imieniem Junipero Serra, który zbudował 21 misji w Kalifornii, jedną z nich-tutaj, w San Diego. W 1820 roku meksykańska obecność w tej części Kalifornii rosła i na wzgórzu, gdzie stał garnizon, wokół dużego placu zaczęło powstawać małe miasteczko. Ten sam plac to dzisiejsze Stare Miasto San Diego.
dzisiejsze Stare Miasto jest zarówno turystyczne, jak i historyczne. Odrestaurowane i zrekonstruowane budynki wokół oryginalnych placów są tu główną atrakcją. Najważniejsze to wizyta w Casa de Estudillo, adobe z 1830 roku i Casa De Bandini, dawnym domu polityka i pisarza. Fani Starego Zachodu docenią również Muzeum wagonów i Stary Gmach sądu. Muszę przyznać, że to było całkiem interesujące dowiedzieć się, jak ta odległa część kontynentu została zasiedlona w tamtych czasach.
jeśli nie jesteś wielkim fanem historii, Stare Miasto ma również kilka rzeczy dla Ciebie. Znajdziesz tu mnóstwo kawiarni, restauracji, galerii, pamiątek i kilka specjalistycznych sklepów sprzedających wszystko, od hiszpańskich płytek ceramicznych po gorący sos „spróbuj na własne ryzyko”. Innym z moich ulubionych był sklep tytoniowy& muzeum, które wychodzi z drogi, aby zapewnić odwiedzającym autentyczne uczucie, ale z pewnością nie jest najzdrowszą strategią dla pracowników.
Tacos, Tacos, Tacos
na lunch postanowiłem zaspokoić moje pragnienie meksykańskiego jedzenia i udałem się poza kompleks Starego Miasta do Old Town Mexican Cafe. Robi doskonałe meksykańskie jedzenie od ponad 30 lat i wszyscy w mieście o tym wiedzą. W menu znajdziesz wszystko, co chcesz, a tortille są świeże na miejscu – wystarczy spojrzeć, gdy wejdziesz. Miałem doskonałe tacos z kurczakiem i szczerze mówiąc – mogłem po prostu iść dalej!
„I feel the need, the need for speed”
powrót na wózek i powrót do portu, był tak typowy słoneczny dzień w San Diego, że postanowiłem zwiedzić piękne nabrzeże. Życie w Irlandii prawdopodobnie nie czyni cudów dla mojego poziomu witaminy D, więc moczenie się trochę bardzo potrzebnego słońca było dobrym pomysłem. Harbor Drive szczyci się spokojną promenadą, zdominowaną przez USS Midway – którą odwiedzimy w ciągu sekundy-i ostatecznie trafi do Seaport Village, kompleksu kawiarni i restauracji na nabrzeżu, zbudowanego wokół portu, w którym mieszczą się statki rybackie i luksusowe jachty.
w momencie, w którym Ładna opalenizna zaczęła czuć się jak oparzenie, udałem się do czegoś, co trzeba zobaczyć w San Diego, na pewno jeśli jesteś facetem (Przepraszam Panie). Lotniskowiec USS Midway dumnie służył marynarce w latach 1945-2002 i obecnie jest bardzo popularnym pływającym Muzeum. Dobrze, że Midway jest zadokowany w San Diego, widząc, jak to miasto kocha swoją Marynarkę Wojenną i wojskowych weteranów. Wejście na pokład kosztuje 20 USD (Ostatnie wejście o 16: 00), a wycieczka audio z przewodnikiem zabierze cię do wnętrza brzucha Behemota i na górę do mostu. Możesz fantazjować na pokładzie samolotu o lataniu za sterami myśliwców II wojny światowej i super szybkich odrzutowców, takich jak F-4 i F-18, te same Maverick i Iceman latać!
Po otrzymaniu lekcji, że żaden naród nie powinien zadzierać z Ameryką, udałem się na molo Broadwayu i wskoczyłem na prom Coronado, aby zwiedzić super schłodzoną część miasta i cieszyć się zachodem słońca (miejmy nadzieję). Bilet w jedną stronę kosztuje 4,50 USD, a 15-minutowa podróż sama w sobie jest warta tylko dla widoków. Dostaniesz wspaniały widok na panoramę San Diego, kultowy most Coronado, a jeśli masz szczęście, możesz zobaczyć kilka zodiaków Navy SEAL przyspieszających drogę do iz portu.
Witamy w hotelu Coronado-to takie piękne miejsce…
Mówiąc najprościej, Coronado to dzielnica, którą każdy chciałby odwiedzić.zamieszkaj. Co nie podoba się w super czystej, super schłodzonej i super słonecznej okolicy, która czuje się bardziej jak Ośrodek. Jeśli myślałem, że San Diego ma dobrą jakość życia, Coronado jest 10X więcej. Od przystani promowej, szedłem wzdłuż pomarańczowej Alei w kierunku plaży, mijając urocze białe ogrodzone domy, te wysokie kalifornijskie palmy, o których wszyscy wiecie, o czym mówię i fajne małe sklepiki, które można by pomyśleć, że istnieją tylko w małych miastach.
W końcu dotrzesz do najsłynniejszego mieszkańca Coronado (poza marynarką oczywiście), zabytkowy hotel Del Coronado. Znany w całym mieście po prostu jako „Del”, ten hotel prawie wszystko zaczęło się tutaj w 1888 roku, kiedy otworzył swoje podwoje jako kurort w stylu wiktoriańskim. To wciąż ogromna atrakcja turystyczna z mnóstwem historii i nie wspominając o bezcennych widokach na Ocean Spokojny.
mówiąc o oceanie, Coronado beach również nie jest zbyt brudna – szeroki i długi odcinek złotego piasku. To idealne miejsce na relaks i podziękowanie słońcu za piękny dzień. Chyba o to właśnie chodzi w „California Dreaming”!
Boże łaskawy Wielkie kule ognia
co za Zachód słońca ach!? Taka piękność sprawia, że jesteś głodny, a dla fana Top Gun, takiego jak ja, jest tylko jedno miejsce w San Diego na kolację. Nie mogę uwierzyć, że to miejsce było tuż pod moim nosem, rzut kamieniem od mojego hotelu. To małe miejsce, w którym Maverick, Charlie, Goose i jego żona (grana przez Meg Ryan) przeżyli jedną z ostatnich chwil przed tragicznym wypadkiem Goose. To także miejsce, w którym Maverick i Charlie spotykają się i żyją długo i szczęśliwie – barbeque w Kansas City.
Ten mały joint został użyty w ekranizacji Top Gun – najlepszego filmu, jaki kiedykolwiek powstał w 1985 roku. Właściciele z pewnością nie zapomnieli o tym i szczęśliwie zarabiają dzięki tej mądrej decyzji nawet po 30 latach. Oryginalne pianino wciąż tu jest, ściany wyłożone są pamiątkami, a grill też nie jest taki zły.
żałujesz?
San Diego ma piękne Małe Włochy i jeśli jesteś fanem kuchni, na pewno się tutaj. Na moje szczęście w Dublinie jest tak wiele włoskich restauracji i ze względu na ograniczenia czasowe (i ograniczony, choć duży apetyt) postanowiłem pominąć tę część miasta.
dzień 3: La Jolla, plaże, Cabrillo Point& Point Loma
mam nadzieję, że do tej pory nie zadajesz pytania 'co do cholery jest tam robić w San Diego’ – jest tak wiele! Podczas ostatniej z moich 3-dniowych wizyt w San Diego poznam miasta na plaży, które są tak synonimem Kalifornijskiego stylu życia. Większa linia brzegowa San Diego jest rozrzucona po miastach, które sprawią, że będziesz chciał odwiedzić najbliższego Agenta Nieruchomości-to jest tak dobre, jak to się robi, jeśli lubisz miasta na plaży, gdzie dla outsidera wydaje się, że jedynym powodem do obaw jest to, czy surfowanie będzie dobre, czy złe? Jeśli odwiedzasz San Diego i nie jedziesz tutaj, tracisz!
moim planem było przebycie drogi z północy na południe, zaczynając od La Jolla, a kończąc dzień zachodem słońca w Point Loma. Do tego, będę potrzebował samochodu i wynajem na dzień jest super tani (Pod $ 50). Wynająłem samochód z lotniska, ponieważ jest to jedyne miejsce, które działa 24/7 oddziałów. Ponieważ nie mogłem upuścić samochodu z powrotem w mieście po 18: 00, a mój lot był bardzo wcześnie następnego dnia, dobrym pomysłem było wynajęcie stąd i po prostu podwiezienie się na lotnisko następnego dnia rano.
zwiedzanie La Jolla
jeden dzień wystarczy, aby posmakować tej części południowej Kalifornii, a ponieważ jutro musimy wrócić do pracy, zaczynajmy. Krótki 20 minut jazdy od lotniska i dotrzeć do mega zamożnych nadmorskiej społeczności La Jolla (wymawiane la-hoya).
co do śniadania, cóż, w La Jolla jest kilka dobrych opcji, ale ponieważ zawsze staram się pisać o miejscach, które faktycznie odwiedzam, omówię tutaj 2 opcje. Pierwsze i bardziej „hipsterskie” śniadanie można znaleźć w palarniach kawy Bird Rock. Kawa jest ze wszystkich zakątków świata, super świeża, ekologiczna i jak można się spodziewać-sprawiedliwy handel. Bariści są przyjaźni i mają delikatny dotyk sztuki. Nie ma potrzeby się spieszyć i jestem całkiem pewien, że jest kilka osób na Macach, które spędzają tu dobre kilka godzin każdego dnia.
druga opcja śniadaniowa nie może się różnić od pierwszej. Udaj się do kawiarni Kono, gdzie codziennie serwowane jest śniadanie. Porcje są ogromne i jeśli udało Ci się samodzielnie skończyć śniadanie burrito, zdecydowanie sugeruję, abyś umówił się na wizytę, aby upewnić się, że wszystkie tętnice są czyste. Żartuję, jest bardzo popularny wśród mieszkańców, a na zewnątrz jest słoneczny taras z widokiem na promenadę, gdzie można cieszyć się kaloriami i trochę zwiedzać – jeśli wiesz, co mam na myśli.
teraz wracamy do prawdziwego powodu, dla którego tu przyjechaliśmy. Po północnej stronie miasta zaparkuj samochód (2-godzinny bezpłatny parking na ulicy) i udaj się do zatoki La Jolla. Nie ma sposobu, aby tego przegapić, po prostu podążaj za wszystkimi innymi (więc może przyjdź tutaj w dzień powszedni lub wczesnym rankiem). Ta piękna osłonięta zatoka ma krystalicznie czystą wodę, ale będziesz musiał dzielić plażę z fokami i pelikanami – prawdziwymi mieszkańcami okolicy.
trudno będzie pożegnać się z La Jolla Cove, ale hej, przedstawienie musi trwać. Kontynuuj spacer wzdłuż promenady, gdzie million dollar homes spotykają się ze świeżą bryzą Oceanu Spokojnego. Plaże są piękne, więc nic dziwnego, że wielu artystów dostało tu swoją muzę.
niechętnie wróciłem do samochodu przez Prospect Avenue, wciąż jest tak wiele w końcu zobaczyć dzisiejszy dzień. Prospect jest główną ulicą i jest w linii z galeriami, sklepami jubilerskimi, bankami inwestycyjnymi i doskonałymi restauracjami. Jeśli szukasz dobrego Kalifornijskiego posiłku z widokiem, masz kilka opcji tutaj.
Pacific Beach
krótka przejażdżka, a właściwie dokładnie tam, gdzie znajduje się kawiarnia Kono – dojeżdżamy do Pacific Beach. Podzielona przez molo, które również służy jako fajny hotel, północna część jest bardzo zrelaksowana i jest dużo miejsca dla wszystkich, w tym wszystkich surferów i aspirujących młodych modeli. To naprawdę przypomniało mi Baker Beach w San Francisco, który miał podobny wyluzowany klimat. Południowy koniec jest bardziej wydarzającym się miejscem, jeśli szukasz akcji, a jego nadmorska promenada prowadzi aż do naszego następnego przystanku-Mission Beach.
ludzie oglądają Mission Beach
więc możesz chodzić promenadą przy plaży z Pacific Do Mission Beach, ale już wiesz, co mam – jest wiele do zobaczenia i mamy Zachód słońca do złapania. Więc bardzo krótki przejazd na południe i docieramy do Mission Beach. W słoneczny dzień na pewno mogę sobie wyobrazić tysiące przystojnych Kalifornijczyków opalających się na plaży i wakacyjnych ludzi popijających Margaritę w barach na plaży lub mających Grill w ich wynajętych przez Airbnb domach przy plaży. Ze wszystkich rzeczy na świecie jest tu nawet Kolejka Górska i oczywiście-sklepy surfingowe. Jeśli nie spędzasz czasu na plaży lub w barze, fajnie jest chodzić po promenadzie – po prostu uważaj na rolkarzy.
Pożegnanie „gęsi” w Point Loma
It był czas, aby się ruszyć, ale nie zapomniałem o lunchu. Ponieważ pogoda jest ładna, dlaczego nie zjeść obiadu na świeżym powietrzu. W drodze na wierzchołek Point Loma, zatrzymaj się u Chrisa & Delikatesy. Chociaż alkohol jest wymieniony przed delikatesami, muszę powiedzieć, że kanapki tutaj są zdecydowanie warte szumu. Niezależnie od tego, czy wybierzesz się na kanapkę z wrakiem statku, harpuna, Azteka czy wielorybnika – nie zawiedziesz się. Możesz wziąć kilka piw rzemieślniczych na drogę-choć tylko wtedy, gdy nie prowadzisz!
jest tu mnóstwo Marynarki Wojennej i nic dziwnego, bo prawie połowa półwyspu to poligon wojskowy. Dobrzy ludzie w marynarce są na tyle uprzejmi, że dają cywilom dostęp do Pomnika Narodowego Cabrillo, na samym krańcu Półwyspu. Napęd oferuje piękne widoki na zatokę i San Diego, ale także prowadzi przez ogromny cmentarz Marynarki Wojennej. Zapraszam do odwiedzenia i oddania szacunku tak wielu, którzy oddali swoje życie przez lata.
Wejście do Pomnika Narodowego Cabrillo kosztuje 5 dolarów i jest kilka rzeczy do zwiedzania w tym uroczym małym miejscu. Po pierwsze-lunch z widokiem. Kanapka od Chrisa sama w sobie była dobra, ale z takim widokiem-człowieku, szkoda, że nie kupiłem dwóch!
punktem kulminacyjnym jest Cabrillo Point, nazwany na cześć Juana Rodrigueza Cabrillo, pierwszego Europejczyka, który wylądował w Kalifornii w 1542 roku. Dziś ma najlepsze miejsce w domu, z pięknym widokiem na San Diego, ogromną bazę marynarki wojennej i niekończący się Ocean Spokojny.
kolejną atrakcją jest stara latarnia morska, gdzie, podobnie jak Latarnia morska na Przylądku Dobrej Nadziei w RPA, została zbudowana w miejscu zbyt wysokim, aby przeciąć mgłę, więc musiała zostać wymieniona kilka lat później. Jeśli spojrzycie dalej, zobaczycie jego „wersję 2”, która również jest domem dla całkiem eleganckich domów oficerów Marynarki. Fani Top Gun mogą uznać to za dom Vipera przy plaży.
Last but not least, a short drive down from the high ground to the tide pools. Możesz spacerować i badać tę nierówną linię brzegową z bliska, ale nie uważam jej za wyjątkowo wyjątkową. Jeśli masz szczęście, możesz zobaczyć kilka migrujących wielorybów w lutym-marcu, w drodze na północ do ich letnich żerowisk.
słońce po prostu musiało się pożegnać
muszę powiedzieć, że byłem trochę rozczarowany, ponieważ przez większość popołudnia było dość pochmurno. Jak już wcześniej wspomniałem, mam tendencję do przynoszenia ze sobą gównianej pogody z Irlandii, gdziekolwiek się udam. Jednak byłem optymistą, ponieważ pogoda pokazywała oznaki współpracy tuż przed zachodem słońca.
najlepsze miejsce, aby złapać Zachód Słońca w San Diego jest w … pomyśl bardzo mocno … Sunset Cliffs. Jeśli myślałem, że La Jolla jest miła, to miałem kolejną niespodziankę. Zaparkowałem samochód i spacerowałem po tej spokojnej okolicy, gdzie dzieci przychodzą surfować po szkole, a później chwytają miejsce na klifie, aby oglądać zachód słońca.
znalazłem ładne ciche miejsce i patrzyłem, jak chmury się rozjaśniają i traktowały mnie do ostatniego pamiętnego zachodu Słońca w Kalifornii, aby zakończyć moją 3-dniową wycieczkę do San Diego.
co za wspaniały dzień! Cztery plaże, wspaniałe jedzenie, chłodzenie z fok i ognisty Zachód słońca. San Diego-nie zawiodłeś! Jest tak wiele rzeczy do zrobienia w San Diego i prawdopodobnie można łatwo połączyć to z wizytą w Los Angeles.