historia aborcji i konstytucji jest po części epizodem w sadze merytorycznego procesu. W okresie od początku 1900 roku do połowy 1930 roku, Sąd Najwyższy zastosował zasadę merytorycznego należytego procesu-zasadę, że działania rządowe skracające życie, wolność lub interesy majątkowe muszą służyć uzasadnionej polityce rządowej—aby unieważnić wiele stanowych i federalnych przepisów, które obrażają poglądy Trybunału na uzasadnioną politykę, w szczególności politykę społeczno-gospodarczą. Pod koniec 1930 i na początku 1940 roku, sąd, z nową większością złożoną w części sędziów mianowanych przez prezydenta Franklina D. Roosevelta, zareagował na postrzegane ekscesy sądowe poprzedniego pokolenia, odmawiając stosowania merytorycznego należytego procesu w celu unieważnienia jakiegokolwiek ustawodawstwa stanowego lub federalnego. W ciągu następnego ćwierćwiecza—okresu między upadkiem „starego” merytorycznego procesu należnego a narodzinami „nowego” – Sąd formalnie nie odrzucił Zasady merytorycznego procesu należnego; od czasu do czasu Sąd pytał, czy kwestionowane przepisy są zgodne z zasadą. Jednak merytoryczna kontrola procesu przez Trybunał była tak istotna dla omawianego prawodawstwa, że była w dużej mierze nieistotna, jak na przykład w sprawie williamson V. lee optical co. (1955).
następnie, w połowie lat 60., sąd zmienił kierunek. W griswold V.connecticut (1965) Sąd oparł się na konstytucyjnym prawie do prywatności, aby orzec, że państwo nie może zakazać stosowania środków antykoncepcyjnych przez osoby zamężne. W Eisenstadt v. Baird (1972), ze względu na równą ochronę, orzekł, że państwo nie może zakazać dystrybucji środków antykoncepcyjnych osobom niezamężnym. Pomimo retoryki opinii Trybunału, nie ulega wątpliwości, że obie te decyzje były merytorycznymi decyzjami procesowymi w sensie metodologicznym (jeśli nie retorycznym): w każdym przypadku sąd unieważniałlegislację, która naruszała Nie konkretny zakaz konstytucji, ale po prostu poglądy Trybunału na politykę rządową wyrażone w uzasadnieniu przepisów państw.
gdyby pozostały wątpliwości co do tego, czy Sąd powrócił do merytorycznego należytego procesu, wątpliwość ta nie mogła przetrwać decyzji sądu w sprawie roe v.wade (1973), która wykorzystywała merytoryczny należyty proces zarówno w sensie retorycznym, jak i metodologicznym. Sąd orzekł w Roe, że klauzula należytego procesu czternastej poprawki zabraniała Państwu zabraniania kobiecie uzyskania aborcji w okresie ciąży poprzedzającym żywotność płodu. W wyroku w sprawie Roe Trybunał zastosował szczególnie mocną wersję wymogu merytorycznego-należnego-procesu: ponieważ karny zakaz aborcji podważył w Roe „podstawowy” interes wolności kobiety-w szczególności jej” prywatność ” w podejmowaniu decyzji o przerwaniu ciąży—Sąd nalegał, aby przepisy nie służyły jedynie legalnej polityce rządowej, ale były konieczne, aby służyły nieodpartemu interesowi Państwa. Sąd uznał, że dopiero po uzyskaniu zgody rządu, ochrona życia płodu była wystarczająco silna, aby umożliwić jej zakaz aborcji.
oczywiście pisemna konstytucja nie mówi nic o aborcji, a żadna wiarygodna „interpretacja” lub „stosowanie” jakiegokolwiek rozstrzygającego wyroku wartościowego sprawiedliwie przypisywanego twórcom czternastej poprawki nie zabrania rządowi stanowemu zabraniania kobiecie uzyskania aborcji. W tym sensie decyzja Sądu Najwyższego w sprawie Roe v. Wade jest przykładem aktywizmu Sądowego. Nic więc dziwnego, że decyzja—konstytucjonalizacja Trybunału w sprawie aborcji—wywołała jedną z tych okresowych eksplozji o legitymizacji aktywizmu sądowego w demokracji. (Wczesniej takie wybuchy uczestniczyly dzialalnosci Sadu w okresie od Lochner v. Nowy Jork (1905) do póznych lat 1930 i, ostatnio, decyzja Sadu w Brown v.Board of Education (1954) zakazujacy rasowo segregowane szkolnictwo publiczne.)
wielu krytyków decyzji sądu w Roe skarżyło się na Aktywizm sądowy leżący u podstaw tej decyzji. Zdaniem większości takich krytyków Roe v. Wade jest po prostu współczesnym analogiem niemal powszechnie zdyskredytowanego Lochnera v. Nowy Jork (1905), a nikt, kto sprzeciwia się aktywistycznemu trybowi kontroli sądowej na przykładzie Lochnera, nie może konsekwentnie popierać trybu aktywistycznego na przykładzie Roe. Oczywiście siła tego argumentu zależy od postrzegania przez człowieka tego, co jest nie tak z Lochnerem: aktywistycznego trybu kontroli na jego przykładzie lub po prostu odpowiedzi Trybunału w Lochner na poruszaną tam kwestię wolności gospodarczej. Nie ma sprzeczności w przeciwstawianiu się doktrynalnym wnioskom Lochnera i popieraniu aktywistycznego trybu przeglądu, którego przykładem jest Roe(i Lochner). Rzeczywiście, można by poprzeć aktywistyczny tryb przeglądu, którego przykładem jest Roe, a jednocześnie sprzeciwić się rozumowaniu i rezultatom Roe.
druga, wyraźna krytyka decyzji Trybunału w sprawie Roe dotyczy nie zasadności aktywizmu sądowego, ale rzetelności odpowiedzi Trybunału na pytanie polityczno-moralne, którym się zajął. Ponieważ wiele osób uważa, często z powodów religijnych, że Trybunał udzielił błędnej odpowiedzi na pytanie, czy rząd państwowy powinien mieć prawo do zakazania aborcji, w dekadzie po Roe powstał energiczny ruch polityczny, który miał na celu uchylenie Roe legalnie—poprzez odebranie Trybunałowi jurysdykcji do kontroli państwowych przepisów dotyczących aborcji, lub poprzez zmianę konstytucji lub nawet proste przepisy Kongresu, w których stwierdzono, że płód jest osobą w rozumieniu czternastej poprawki i dlatego rząd państwowy może zakazać aborcji, aby chronić życie płodu. Propozycje ograniczenia jurysdykcji Trybunału i uchylenia Roe przez proste ustawodawstwo Kongresowe, w przeciwieństwie do zmiany konstytucji, stały się przedmiotem ostrych kontrowersji politycznych i konstytucyjnych.
nie można w pełni zrozumieć wigoru kontrowersji politycznych dotyczących aborcji—w istocie nie można w pełni zrozumieć decyzji Trybunału o konstytucjonalizacji kwestii aborcji—bez odniesienia do ważnego rozwoju w społeczeństwie amerykańskim, który nabrał rozpędu w latach 70.i 80.: fundamentalnej zmiany postaw wobec roli kobiet w społeczeństwie. Wielu z tych, którzy sprzeciwiali się aborcji i „liberalizacji” polityki publicznej dotyczącej aborcji, uczyniło to w ramach szerszego programu opartego na „tradycyjnej” wizji miejsca kobiety i rodziny. Wiele z tych, którzy są po drugiej stronie tematu, starało się realizować inną wizję—feministyczną wizję, w której kobiety mają swobodę decydowania o tym, jakie kształty przyjmie ich życie, a zatem mogą decydować, czy i kiedy będą rodziły dzieci.
nic dziwnego, że ta podstawowa zmiana postaw wobec kobiet—z patriarchalnej na feministyczną—była okazją do głębokiego podziału w amerykańskim społeczeństwie. „Polityka aborcyjna” była tylko jednym z przejawów tego podziału (choć z pewnością ważnym). Tak więc kontrowersja, która czasami wydawała się na pozór składać się głównie z filozoficzno-teologicznego sporu o pytanie: „Kiedy zaczyna się 'życie’?, „w rzeczywistości zaangażowało się znacznie więcej. O złożoności kontrowersji związanych z aborcją dramatycznie świadczy fakt, że nawet w Kościele rzymskokatolickim w Stanach Zjednoczonych, który był najpotężniejszym instytucjonalnym przeciwnikiem aborcji, postawy wobec aborcji były głęboko podzielone właśnie dlatego, że postawy wobec kobiet były głęboko podzielone.
w wyniku decyzji w sprawie Roe v.Wade, Sąd musiał rozwiązać wiele kłopotliwych, kontrowersyjnych kwestii dotyczących aborcji. Na przykład w planowanym nawiasie missouri v. danforth (1976) Sąd orzekł, że państwo nie może wymagać od kobiety uzyskania zgody współmałżonka przed przerwaniem ciąży. Wyroki Trybunału w odniesieniu do wymogów dotyczących zgody rodziców i powiadamiania rodziców nie były wzorem jasności, częściowo dlatego, że orzeczenia te były fragmentaryczne. W Bellotti V. Baird (1979), na przykład, decyzja 8-1 zwalniająca wymóg zgody rodziców, większość podzieliła 4-4 co do właściwego uzasadnienia. To jednak jest jasne: rząd stanowy nie może wymagać od każdej małoletniej, bez względu na jej poziom niezależności i dojrzałości, uzyskania zgody rodziców przed przerwaniem ciąży.
niewątpliwie najbardziej kontrowersyjna kwestia dotycząca aborcji, którą Trybunał zajął się od czasu Roe v.Wade, dotyczyła finansowania aborcji. W sprawie maher V.roe (1977) Sąd orzekł, że rząd państwowy, który wydaje fundusze socjalne na dofinansowanie wydatków medycznych na wypadek ciąży i porodu, może odmówić dofinansowania wydatków medycznych na aborcję nieterapeutyczną, nawet jeśli jedynym powodem tego jest zniechęcanie do aborcji. W sprawie towarzyszącej, Poelker V.Doe (1977), Sąd orzekł, że szpital publiczny świadczący usługi medyczne związane z ciążą i porodem może odmówić przeprowadzenia aborcji niemeterapeutycznej, nawet jeśli jej jedynym powodem jest zniechęcanie do aborcji. Trzy lata później, w sprawie harris przeciwko mcrae (1980), sąd podtrzymał poprawkę hyde ’ a (do środków na program Medicaid), która zakazywała federalnego finansowania aborcji, w tym aborcji terapeutycznej, mimo że jedynym celem poprawki było zniechęcenie do aborcji.
niektórzy komentatorzy twierdzili, że niezależnie od argumentów Sądu przeciwnych, tych przypadków finansowania aborcji nie można pogodzić z Roe v.Wade. Uzasadniają oni, że orzeczenie Trybunału w sprawie Roe można w zadowalający sposób wyjaśnić tylko na tej podstawie, że rząd nie może podejmować działań opartych na przekonaniu, że aborcja (w okresie poprzedzającym rentowność) jest moralnie Niewłaściwa, ale że polityka rządowa podtrzymywana w Maher, Poelker i McRae były w oczywisty sposób oparte właśnie na tym przekonaniu. Prawdopodobnie nie ma ostatecznego wyjaśnienia decyzji Trybunału w sprawach dotyczących finansowania aborcji, z wyjątkiem kwestii Realpolitik-to jest próby odwetu w obliczu energicznej, często gorzkiej i powszechnej krytyki jego decyzji w sprawie Roe v. Wade i gróźb dotyczących uchylenia Roe legislacyjnie.
jego decyzja w sprawie Roe v.Wade o konstytucjonalizacji głęboko kontrowersyjnej kwestii aborcji stanowi jedno z najbardziej problematycznych przedsięwzięć Sądu Najwyższego w ostatnich czasach. Inne posunięcia Sądu były równie kontrowersyjne, gdy początkowo zostały podjęte-na przykład wybór sądu w Brown v. Board of Education (1954), aby zacząć uniemożliwiać segregowane rasowo szkolnictwo publiczne—ale niewiele było tak uporczywie kontrowersyjnych. Niezależnie od ich ostatecznego losu, Roe i jego potomstwo służyły jako okazja do najbardziej owocnego myślenia w tym stuleciu o właściwej roli Sądu Najwyższego w amerykańskim rządzie.
Michael J. Perry
(1986)
(Zobacz też: ruch antyaborcyjny; Autonomia reprodukcyjna.)
Bibliografia
Ely, John Hart 1973 the Wages of Crying Wolf: a Comment on Roe v.Wade. Yale Law Journal 82: 920.