David Koresh and the ATF raid
jedną z frakcji sprzeciwiających się przywództwu Florence Houteff był Ben Roden, który wcześniej wezwał Dawidów do „zejścia z martwego pręta i przejścia do żywej gałęzi.”Roden zdobył kontrolę nad górą Karmel i założył ogólne Stowarzyszenie Dawidiańskich Adwentystów Dnia Siódmego. Wezwał swoich członków do czystszego życia i obiecał, że Chrystus powróci wkrótce po członków osiągnął stan moralnej dojrzałości. Kiedy Roden zmarł w 1978, członkowie byli rozdarci między wiernością jego żonie, Lois, a jego synowi, George ’ owi. Lois znalazła sojusznika w młodym nawróconym, Vernonie Howell (1959-1993), ale jej śmierć w 1986 pozostawiła George ’ owi kontrolę. Jednak w ciągu roku Howell zapewnił sobie przywództwo i stał się głową Wspólnoty z góry Karmel.
Howell szybko doszedł do władzy duchowej, a jednym z pierwszych jego czynów było przyjęcie nowego imienia, Davida Koresza. Imię to sugerowało, że był duchowym dziedzicem biblijnego króla Dawida i że, podobnie jak Koresz (Hebrajskie dla Cyrusa, starożytnego króla Perskiego), był postacią mesjańską—choć nie Mesjaszem, Jezusem. (Cyrus jest jedynym Nie-Żydem, któremu w Piśmie Świętym dany jest tytuł Mesjasz, czyli „namaszczony”.) Koresh wykorzystał swój nowy autorytet, biorąc kilka „duchowych” żon spośród niezamężnych członków grupy, a w 1989 roku zapewnił, że jest idealnym partnerem dla wszystkich kobiet i zwierzył się Dawidowi, że zamierza stworzyć nową linię dzieci, które, jak wierzył, w końcu będą rządzić światem.
interpretacja Biblii Koresza polegała głównie na utożsamianiu się z Barankiem wspomnianym w Objawieniu 5. Tradycyjnie Baranek jest utożsamiany z Jezusem, ale Koresh rozróżnił między nimi, sugerując, że rolą Baranka było zgubienie siedmiu pieczęci i zinterpretowanie zwoju wspomnianego w Objawieniu 5:2, co przyniosło ostateczne objawienie Chrystusa. To, że Koresh myślał, że koniec jest bliski, sugeruje w swoim komentarzu do Objawienia: „pozostaje więc pytanie—Czym są siedem pieczęci? A odpowiedź pozostaje-Objawienie Jezusa Chrystusa, które Bóg dał mu, aby pokazać swoim sługom rzeczy, które wkrótce muszą się stać.”W chwili śmierci Koresh pośpiesznie przygotowywał swoją interpretację siedmiu pieczęci do publikacji.
ponieważ kilka „duchowych” żon Koresha było nastolatkami, społeczność została oskarżona o znęcanie się nad dziećmi przez byłego członka i działacza antykultowego. Zarzuty te zostały ujawnione w procesie z 1992 roku, w którym były poseł starał się o opiekę nad córką. W połączeniu z uruchomieniem przez Koresha handlu detalicznego bronią, te zarzuty o molestowanie dzieci zaczęły przyciągać uwagę władz prawnych. Badacze, nieprofesjonalni w apokaliptycznym języku Biblii przyjętym przez grupę, obawiali się również, że gałąź Dawidów może zaatakować swoich sąsiadów, a nawet Waco, realizując wymyślony scenariusz końca. Na początku 1993 roku agenci ATF w Teksasie zażądali nakazu przeszukania Mount Carmel, ale zdecydowali się na niespodziewane włamanie, zamiast doręczyć nakaz.
po nieudanym nalocie na ATF w lutym 1993 r.i kolejnym nalocie i pożarze FBI dwa miesiące później, który zniszczył Mount Carmel, rozległe wewnętrzne dochodzenia były prowadzone przez ATF i FBI, a następnie publiczne przesłuchania zarówno przez Izbę Reprezentantów USA, jak i Senat. Raporty i przesłuchania agencji starały się obwiniać za śmierć, a kilku agentów zostało ukaranych za niewłaściwe działania. W sierpniu 1999 roku rząd USA przyznał, że agenci federalni rzeczywiście wystrzelili łatwopalne materiały do oddziału lub w jego pobliżu przed wielkim pożarem. U.Prokurator generalny S. wezwał następnie do kolejnego dochodzenia i nowego zestawu przesłuchań w sprawie, która będzie kierowana przez specjalnego adwokata Johna Danfortha, byłego senatora USA. W lipcu 2000 roku Danforth wydał wstępny raport, który uniewinnił rząd USA od wszelkich wykroczeń w jego starciu z Oddziałami Dawidowskimi.
kilku ocalałych z nalotu zostało osądzonych w sądzie. Zostali uznani za niewinnych morderstwa agentów ATF, ale otrzymali długie wyroki więzienia za swoje działania w trakcie i po nalocie. Pozostali ocalali (około 25 osób) zreorganizowali się, opublikowali pismo Koresz i rozpoczęli proces odbudowy ruchu. Pod koniec lat 90. zwiększyła się ponad dwukrotnie, choć nie pojawiły się żadne wyraźne przywództwo.