to nie tak, że przemysłowe oleje są bezużyteczne. Olej rzepakowy stanowi doskonały środek smarny do maszyn. A oleje z nasion są obecnie badane jako alternatywy dla nieodnawialnych produktów ropopochodnych do wszystkiego, od tankowania samochodów przez produkcję plastiku po formułowanie tuszu do drukarek.
ale wiesz do czego nie nadają się oleje sojowe, rzepakowe i inne? Spożycie przez ludzi.
olej sojowy i rzepakowy, a także mniej znane produkty, takie jak kukurydza, orzeszki ziemne, Słonecznik, krokosz barwierski i olej z nasion bawełny, wszystkie podlegają wątpliwemu określeniu „oleje roślinne.”To sprawia, że brzmią o wiele zdrowiej niż w rzeczywistości: słowo „warzywo” w nazwie wyczarowuje obrazy brokułów i szpinaku, a nie soi i orzeszków ziemnych. Ale „warzywo” tutaj oznacza po prostu „wszystko, co nie jest zwierzęciem – – nie daj się zwieść marketingowi. (Szybka Uwaga: technicznie rzecz biorąc, „wszystko, co nie zwierzę” obejmowałoby zdrowe tłuszcze roślinne, takie jak oliwa z oliwek lub olej kokosowy, ale zgodnie z konwencją, zwykle nie są one zawarte w określeniu „olej roślinny.”)
w przeciwieństwie do prawdziwych warzyw,” oleje roślinne ” nie są pełnowartościowymi pokarmami. W rzeczywistości są tak daleko od całych pokarmów, że można się zastanawiać, dlaczego w ogóle próbowaliśmy ich jeść. Oto historia o tym, jak oleje roślinne przejęły zaopatrzenie w żywność w USA i dlaczego nie jest to jednak taki dobry rozwój.
wzrost oleju z nasion
Amerykanie gotowali ze smalcem i masłem: były tanie, powszechnie dostępne i smaczne. Ale w XX wieku Przemysłowo przetworzone tłuszcze z nasion i zbóż przejęły zaopatrzenie w żywność dzięki doskonałej burzy reklamy i ekonomii:
- ludzie na początku XX wieku zaczęli coraz bardziej martwić się o niehigieniczne zakłady produkcji mięsa w tamtych czasach; oleje roślinne były łatwe do sprzedaży jako czystsze i bardziej „czyste”, ponieważ nie były związane z produkcją mięsa.
- oleje z nasion są sposobem na zysk z tego, co w przeciwnym razie byłoby marnotrawstwem. Olej z nasion bawełny zostałby po prostu wyrzucony, gdyby Crisco nigdy nie zostało wynalezione; przekształcenie go w „Jedzenie” sprawiło, że śmieci stały się kopalnią złota. Dziś dopłaty do kukurydzy i soi sprawiają, że podaż tych produktów spożywczych jest znacznie większa niż popyt, a ropa naftowa jest jednym ze sposobów na przekształcenie tej nieopłacalnej nadwyżki w ” żywność.”
- ponieważ są one wytwarzane z nadwyżek rolnych, oleje z nasion są bardzo tanie dla konsumenta – wystarczy porównać butelkę oleju rzepakowego z butelką oliwy z oliwek.
- Kampania Przeciw tłuszczom nasyconym rozpoczynająca się w latach 60.i 70. promowała (i nadal popiera) oleje z nasion jako zdrową alternatywę dla smalcu i masła.
do połowy wieku „oleje roślinne” były tańsze od tradycyjnych tłuszczów, powszechnie dostępne i z każdej strony określane jako „zdrowe wybory” – czy to się dziwi, że wystartowały?
oto wykres pokazujący zmianę spożycia kilku tłuszczów w czasie. Zauważ gigantyczny skok w „skracaniu”(Czytaj: oleje z nasion-to Crisco et al.) i margaryny oraz gwałtowny spadek zawartości masła i smalcu.
a oto kolejny pokazujący spożycie tylko olejów roślinnych (bez tłuszczów zwierzęcych):
olej sojowy, dominuje na wykresach (chociaż rzepak szybko rośnie). W 1909 r.olej sojowy stanowił 0,006% energii w diecie amerykańskiej; w 1999 r. wzrósł do 7,38%. Oto jeszcze jeden wykres, pokazujący główne źródła kalorii w latach 1909-1999:
zauważ, że spożycie wołowiny, wieprzowiny i całkowitego tłuszczu spadło, podczas gdy spożycie oleju sojowego w szczególności, drobiu i „skracania” (ponownie, pomyśl margaryna i Crisco) wzrosła. Podobno powinno to reprezentować bardziej „zdrową” dietę-ale częstość chorób serca stale rośnie.
(również z tego wykresu: konsumpcja zbóż powoli spadała aż do początku „epidemii otyłości” w latach 70., a następnie zaczęła ponownie rosnąć. To jest korelacja, i nie dowodzi niczego o przyczynie i skutku, ale to jest pożywka do myślenia.)
(źródło wszystkich trzech Wykresów plus liczby cytowane w kilku ostatnich akapitach)
więcej olejków nasiennych: i co z tego?
więc dlaczego to jest problem?
To prawda, że olej rzepakowy i sojowy smakują jak nic: bazując wyłącznie na walorach kulinarnych, nigdy nie powinny zastępować pysznie luksusowych tradycyjnych tłuszczów, takich jak smalec i masło. Ale konsekwencje dojścia do władzy oleju z nasion są znacznie gorsze niż jedzenie bez smaku.
wzrost olejów z nasion spowodował dramatyczną zmianę składu odżywczego amerykańskiej diety. W szczególności oleje z nasion zawierają duże ilości rodzaju tłuszczu zwanego PUFA Omega-6. (Potrzebujesz odświeżenia na temat rodzajów tłuszczu? Idź tutaj.) Tradycyjne tłuszcze, takie jak smalec i łoj zawierają PUFA Omega-6, ale oleje z nasion są znacznie bogatszym źródłem. Badanie to analizuje dostępne pożywienie (niekoniecznie to, co zostało zjedzone, ale to, co było w podaży żywności) i wykazało, że dostępność tłuszczów Omega-6 gwałtownie wzrosła w latach 1909-1999. Źródło numer jeden: olej sojowy.
co w tym złego? Tłuszcze Omega-6 nie są „złe” w abstrakcji. W rzeczywistości potrzebujemy bardzo małej ich ilości do życia, dlatego nazywane są ” niezbędnymi kwasami tłuszczowymi.”Ale nie potrzebujemy ich tak dużo, jak otrzymujemy z całego tego oleju rzepakowego.
tłuszcze Omega-6 są chemicznie mniej stabilne niż inne rodzaje tłuszczu. Łatwo się rozkładają pod wpływem stresu-zwłaszcza gdy są narażone na działanie ciepła, światła lub tlenu. Pomyśl o tym, jak otrzymujemy nasz olej roślinny: najpierw znajduje się w przezroczystej plastikowej butelce na półce, a następnie jest podgrzewany podczas gotowania (czasami wielokrotnie, w przypadku smażenia w głębokim tłuszczu). Powoduje to rodzaj uszkodzenia zwanego utlenianiem.
tłuszcze utlenione są wysoce zapalne i przyczyniają się do stresu oksydacyjnego (możesz przeczytać więcej na ten temat tutaj) i stanu zapalnego.
to się podwaja, gdy tłuszcze Omega-6 kręcą się bez swoich kumpli. tłuszcze Omega-3. Idealny stosunek Omega-6 do Omega-3 wynosi pomiędzy 1: 1 A 4:1. W latach 1909-1999 rzeczywisty stosunek tłuszczów Omega-6 do Omega-3 w diecie amerykańskiej wzrósł z 5,4:1 (co jest bliskie ideału) do 9,6:1 (dostając się na terytorium Stanów Zjednoczonych).
podwójne uderzenie zbyt dużej ilości Omega-6 i niezrównoważony stosunek O6:O3 to idealna burza dla chorób zapalnych. Aby uzyskać bardziej szczegółowe informacje, różne badania wykazały nierówne proporcje kwasów Omega – 6 do Omega-3 w…
- pogorszeniu funkcji poznawczych (Alzheimer, demencja itp.
- rak piersi
- choroby układu krążenia (chociaż ostatnie badania zahamowały początkowy entuzjazm, nadal istnieje link; nie jest on po prostu tak duży, jak początkowo sądzili naukowcy)
- depresja i inne zaburzenia nastroju
- problemy z jelitami i dysfunkcja flory jelitowej
- insulinooporność i cukrzyca
- otyłość
- zapalenie stawów
to nie jest lista chorób, których większość ludzi chce doświadczyć z pierwszej ręki!
oczywiście wszystkie te warunki mają inne czynniki niż tłuszcze Omega-6 i Omega-3. Ale stan zapalny spowodowany nadmiarem kwasów Omega-6 i brakiem równowagi kwasów Omega-6 i Omega-3 niczego nie pomaga. Jako” zdrowa żywność ” oleje z nasion po prostu nie spełniają swoich obietnic.
Podsumowując
Jeśli chcesz olej do gotowania, spróbuj oleju kokosowego lub oliwy z oliwek.
oleje z nasion (lub „oleje roślinne”, jeśli lubisz termin marketingowy) po prostu nie są odpowiedzią na niczyje problemy zdrowotne, a już na pewno na choroby serca. Oleje z nasion są bardzo wygodnym sposobem na pozbycie się odpadów rolniczych za pomocą chipsów ziemniaczanych i smażonych Twinkies, ale nie robią żadnych przysług dla organizmu.
zamiast jeść kilka przemysłowych olejów z nasion, utrzymuj zdrowszą równowagę tłuszczów Omega-6 i Omega-3, wypełniając swój talerz rybami, tradycyjnymi tłuszczami zwierzęcymi, masłem lub zdrowymi tłuszczami roślinnymi, takimi jak oliwa z oliwek i olej kokosowy (nie wszystkie tłuszcze z roślin są niezdrowe). Są o wiele lepsze dla Ciebie, a sam smak wystarczy, aby każdy przeklinał canolę na całe życie.