Maybaygiare.org

Blog Network

co nikt Ci nie mówi o napiwkach w salonie fryzjerskim

co tak naprawdę robią styliści

Salony działają na kilku modelach biznesowych—najczęściej na prowizjach i wynajmach stoisk (więcej o tych później).

prowizja, wyjaśnia Siobhán Quinlan, kolorysta w salonie Art + Autonomy w Nowym Jorku, oznacza, że pracownicy są opłacani za wykonane usługi, z których przechowują tylko część, zwykle pomiędzy 40 a 60 procent ceny. Pozostały procent trafia do salonu na koszty ogólne, takie jak media, używany produkt (kolor, szampon, odżywka itp.) oraz udogodnień zarówno dla pracowników, jak i klientów.

Nicole Krzymiński, stylistka w salonie Fringe w Chicago, mówi: „Powiedz, że dostajesz piękny nowy kolor—balayage, kondycjonowanie i tonowanie trwa około trzech godzin i kosztuje około 250 dolarów” – mówi. „Po rozliczeniu kosztów ogólnych i kosztów produktu, stylista dostaje około $100 tego pretaxu.”

w niektórych przypadkach styliści mogą również zarabiać, przekonując klientów do zakupu produktu, który został na nich użyty podczas ich usługi. Jednak stanowi to niewielką kwotę dochodów mówi Shira Devash Espinoza, niezależna stylistka z siedzibą w New Jersey. „Kiedy pracujesz w salonie, jesteś stale popychany i „nagradzany” za sprzedaż, ale zarabiasz może 10 procent z tego, jeśli masz szczęście”, mówi.

jak je wydają

więc co się dzieje z hipotetycznymi 100 $Krzymińskiego? Większość z nich, mówi, idzie na opłaty licencyjne, artykuły osobiste i narzędzia (suszarki do włosów, flatirony, lokówki) i kontynuowanie zajęć edukacyjnych. Oznacza to, że nawet w dzień pełen dżemów stylista może zarabiać tylko tyle, aby pokryć niezbędne jedzenie, schronienie i ubrania.

Porady, z drugiej strony, pomagają zapłacić za dodatkowe świadczenia, które osoby nie będące w branży usługowej biorą za pewnik. Stephanie Brown, kolorystka w salonie Nunzio Saviano na Manhattanie, mówi: „to wymagająca fizycznie praca, a większość salonów jest zbyt mała, aby zapewnić świadczenia zdrowotne lub płatne wakacje i dni chorobowe.”

Ladda Phommavong, stylistka w Third Space Salon w Austin w Teksasie, mówi, że te napiwki pomogły jej stać się pożądaną stylistką, którą jest dzisiaj. „Wskazówki, które otrzymałam od klientów, oznaczały możliwość wzięcia udziału w zewnętrznych kursach, aby doskonalić swoje rzemiosło”, mówi. „Gdyby klienci wiedzieli, że oszczędzam na kurs master colorist i że ich napiwki bezpośrednio przyczyniły się do tego, że stałam się dla nich lepszą stylistką, myślę, że zdecydowanie chcieliby być tego częścią.”

Freelance nie jest darmowy

wielu stylistów rezygnuje z prowizji i zamiast tego strajkuje na własną rękę wynajmując kabiny w salonach. Oznacza to w zasadzie płacenie tygodniowej lub miesięcznej opłaty-nasze źródła stylistów twierdzą, że zazwyczaj płacą około 120 USD tygodniowo lub 880 USD miesięcznie, w zależności od tego, gdzie się znajdują-aby zarezerwować półprzytomne miejsce, aby zobaczyć klientów. W takich przypadkach styliści zachowują 100 procent opłaty za usługę, a także napiwki. Minusem? „Płacimy za absolutnie wszystko-napoje, kubki, peleryny, kolorowe miski, folie, pędzle, nożyczki, produkty do stylizacji”, mówi Jennifer Riney z Brushed Salon w Oklahoma City. Są również na haku do płacenia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej i opłat za Karty kredytowe.

freelancerzy, tacy jak Sarah Finn, która wynajmuje krzesło w salonie Ritz Day Spa& salon w Watertown, Nowy Jork, mówią, że jednym dużym atutem bycia na własną rękę jest wzrost napiwków. „Pracowałem w salonach, w których moi klienci płacili w kasie, a ich napiwki trafiały do wielu rąk”, mówi Finn. „Nie wiem, czy to tylko dlatego, że płacą mi twarzą w twarz, czy też napiwki zaginęły w innych miejscach, ale zdecydowanie zarabiam więcej jako wynajmujący stoisko.”

kolejną opcją dla freelancerów jest salon coworkingowy. Arturo Swayze, założyciel i dyrektor generalny ManeSpace w Nowym Jorku, jest pionierem tej stosunkowo nowej konfiguracji. Zapewnia Krótkoterminowy wynajem dla stylistów, którzy nie potrzebują lub chcą regularnego pobytu w salonie. Styliści zarezerwują przedział czasowy, skorzystają z aplikacji, aby odblokować przestrzeń i zobaczą swoich klientów w razie potrzeby. Ale nawet w tym scenariuszu, mówi Swayze, nadal istnieje niepewność.

„ponieważ model coworkingu jest tak nowy, ludzie naprawdę nie wiedzą, jakie są właściwe etykiety napiwków”, wyjaśnia. „Napiwki są nadal ważnym aspektem dla tych stylistów. Są niezależne, ale zasadniczo mają wszystkie wydatki właściciela salonu, ale nie czerpią dochodów z innych stylistów.”

” każdy stylista prowadzi swój mały biznes w pewien sposób ” – mówi Nicole Wilder z salonów Paragon w Cincinnati. „Od dziesięcioleci polegamy na napiwkach jako części naszych wynagrodzeń. Zapisaliśmy się na to jako część. Ale ciężko pracujemy nad naszymi stopami, abyś poczuła się piękna.”

Pomocna Dłoń

asystenci są niedocenianymi bohaterami branży salonowej—i jednymi z najbardziej zaniedbanych. Są zaangażowani w prawie każdy aspekt twojej usługi. „Naszym obowiązkiem jako asystenta pomagającego stylistce jest szamponowanie wszystkich klientów do strzyżenia, nakładanie tonerów, suszenie i mieszanie kolorów”, mówi Ocean McDaeth, jeden z asystentów w Art + Autonomy. „Jesteśmy również odpowiedzialni za przygotowanie stylistów do każdej usługi, utrzymanie ich stanowisk, a także salonu w czystości, robienie prania i witanie klientów i upewnianie się, że są one wygodne w całym .”

ponieważ asystenci nie wykonują usług technicznych, zazwyczaj płacą dzienną stawkę od właściciela salonu. Wiele razy styliści, którym pomagają, również dają im napiwek z niewielkim odsetkiem dziennego brania. „Bycie fryzjerem ma ogromny obowiązek finansowy. Myślę, że można powiedzieć, że jako asystenci naprawdę polegamy na naszych wskazówkach. Bez nich nie mam pojęcia, jak przetrwałbym w Nowym Jorku-przyznaje McDaeth.

należy pamiętać, że asystenci nie są normą w mniejszych salonach i poza dużymi miastami. Wysokiej klasy salony z dużą klientelą zatrudniają asystentów, aby pozwolić stylistce zarezerwować więcej spotkań. Jeśli asystent myje włosy, pozwala to stylistce mieć innego klienta na krześle. Gdy zrobisz to dobrze, możesz nawet nie zauważyć, że twój stylista lub kolorysta współpracuje z jedną lub dwiema innymi osobami oprócz Ciebie. To maksymalizuje czas stylistów i siłę zarabiania, dzięki czemu asystenci są integralną częścią działania prestiżowego salonu.

mając asystentów jest ratunkiem dla fryzjerów, może to być koszmar dla klientów, jeśli próbujesz dowiedzieć się, komu dać napiwek. W dużych salonach możesz mieć do 10 różnych osób dotykających twoich włosów-zauważa Jon Reyman, mistrz stylizacji i współwłaściciel szprychy & Weal salonach. Mówi, że niektóre (ale nie wszystkie) salony mają coś, co nazywają pulą napiwków właśnie z tego powodu. „Mamy to tak skonfigurowane, że niezależnie od napiwku stylisty, część z tego jest rozdawana asystentom na koniec dnia. Więc jeśli dasz napiwek stylistce, dasz napiwek wszystkim.”

oczywiście nie ma sposobu, aby dowiedzieć się, czy jest to ekologia ekonomiczna Twojego salonu, więc ogólnie rzecz biorąc, pomyśl o tym, co asystent zrobił dla ciebie. Jeśli myją szamponem, nakładają połysk i / lub wykonują wydmuchiwanie postcut, dobrym pomysłem jest rzucenie czymś na swój sposób. (Zobacz naszą ściągawkę, poniżej, aby uzyskać więcej informacji na temat tego, co dokładnie dać.)

dylemat właściciela

„To przestarzała praktyka, aby nie dawać napiwków właścicielom”, mówi Michael Davis, właściciel Smith & Salon Davis w Chicago. „Nadal świadczymy usługi i faktycznie nie otrzymujemy już prowizji. Wszystkie pieniądze, które przynosimy, przeznaczamy na prowadzenie działalności gospodarczej i płacenie pracownikom niezarobkowym.”Dodaje jego współwłaściciel Stevie Smith,” po kosztach operacyjnych, podatkach, korzyściach i ogólnych kosztach, marża zysku dla salonu wynosi na ogół od 8 do 10 procent.”

Paul Norton, stylista gwiazd w zachodnim Hollywood, mówi o tym nieco bardziej wprost: „prowadzenie salonu jest drogie i ogólnie, jeśli właściciel nadal decyduje się na przyjmowanie klientów, nie mogę sobie wyobrazić, że pomyśleli wreszcie o szansie, aby pracować równie ciężko, jeśli nie ciężej i zarabiać jeszcze mniej pieniędzy!”

co z tego masz?

poza budowaniem silnych relacji ze stylistą, bycie dobrym napiwkiem daje Ci również dostęp do kilku profitów. „Tak bardzo, jak okazują swoje uznanie, lubimy je odwzajemniać” – mówi Derek J, właściciel salonu J Spot w Atlancie. „Kiedy klient chce umówić się na bardzo wczesne lub późne spotkanie, zawsze pamiętamy o tym, jakiego typu klient prosi.”

dodaje Finn, ” ci, którzy są dobrymi tipperami, będą tymi, dla których stylista wykona więcej i więcej.przyjdziemy wcześniej, zostaniemy do późna lub pójdziemy na dzień wolny. Jeśli nie chcesz dać napiwku, to w porządku, ale bądźmy prawdziwi – jeśli ktoś zrobi więcej niż oczekiwano, Zwykle zrobimy dla niego więcej niż oczekiwano.”

Po prostu nie myśl tak, bo nie napiwek, że dostaniesz subpar cięcia, mówi Reyman. „Nie dam ci innej usługi, ponieważ dałeś lub nie dałeś mi napiwku – jestem profesjonalistą”, mówi.

łatwe napiwki

Jeśli nie masz pewności, jak dokładnie pokazać stylistce, jak bardzo je cenisz, poprosiliśmy nasz panel o podzielenie go na podstawy. Zwykła napiwek dla stylisty lub kolorysty (tak, nawet jeśli są właścicielami) powinna wynosić od 15 do 20 procent opłaty za usługę. I chociaż asystenci są czasami ostrzegani przez swoich stylistów, to i tak miły gest, aby przekazać coś po swojemu. Davis mówi, że jeśli po prostu załatwią ci mieszkanie i umyją Włosy, $ 3 do $ 5 wystarczy. Jeśli jednak byli trochę bardziej zaangażowani, powiedzmy, że wydmuchują włosy lub wykonują usługę połysku, bardziej odpowiednie jest 10 USD.

kolejna dobra zasada do życia? Gotówka jest królem. Wiele salonów nie pozwala na napiwki z kart kredytowych lub debetowych, ponieważ trudniej jest podzielić. „Kiedy byłem w moim starym salonie, gdzie taka była polityka, często miałem dni, w których w ogóle nie dostawałem napiwków, ponieważ klienci zapomnieli i nie mieli na nich gotówki ani czeków”, mówi Phommavong.

Gdy wszystko inne zawiedzie, po prostu zapytaj. Nie ma sensu czuć się niezręcznie nie wiedząc, co jest właściwe dla twojej sytuacji. Nie każdy jest zrobiony z pieniędzy—coś, co styliści rozumieją zbyt dobrze – więc nie wstydź się zapytać ich, co jest koszerne. „Jeśli chcesz mieć zdrowe relacje ze stylistką, porozmawiaj niezręcznie” – radzi Reyman. „Powiedziałbym:” chcę się tobą zaopiekować, bo ty dbasz o mnie. Jak myślisz, co jest odpowiednią wskazówką?””

pod koniec dnia najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że ty i twój stylista jesteście w tym samym zespole, który chce, abyś wyglądał i czuł się najlepiej, gdy wyjdziesz. Mówi Brown: „żaden stylista nigdy nie chce, żebyś wyszedł nieszczęśliwy; to źle dla naszego biznesu.”

Ta historia jest częścią przewodnika Glamour do tipping. Wskazówki są przybliżone i oparte na różnych czynnikach. Dowiedz się więcej o tym, ile możesz dać w tej siedmioczęściowej serii.

Zdjęcia: Stocksy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.