Maybaygiare.org

Blog Network

Columbia University Department of Psychiatry

dzień z życia rezydenta PGY-1

Alex Luna, MD

Hej! Nazywam się Alex Luna i jestem 2 miesiące w roku stażu do tej pory. Rok stażu dzieli się na medycynę szpitalną i ambulatoryjną, medycynę ratunkową, neurologię i, oczywiście, psychiatrię na pozostałe miesiące. Komponent psychiatrii roku stażowego działa gamę od psychiatrii szpitalnej, psychiatrii ambulatoryjnej, programu dziennego dla dzieci, a nawet psychiatrii awaryjnej, gwarantując szeroką gamę doświadczeń nawet w pierwszym roku. Do tej pory miałem doświadczenia zarówno na oddziale szpitalnym na 9 Garden North znajdującym się w szpitalu Milstein, jak i na oddziale Dnia Dziecka (CDU) znajdującym się w New York State Psychiatric Institute (NYSPI) tuż przy ulicy!

średnio mój dzień zaczyna się o 6:30 rano i mam wystarczająco dużo czasu, aby dostać się na krótki trening i śniadanie przed przybyciem na jednostkę około 8: 30 rano. W zależności od rotacji, rundy zwykle zaczynają się od 845 lub 9a i mamy dyskusję dla każdego z naszych pacjentów z utalentowaną grupą pielęgniarek, pracowników socjalnych, psychologów, asystentów i oczywiście moich niezwykłych współmieszkańców. CoVID-19 zmienił całe nasze życie i dotyczy to również rund, które odbywają się teraz za pośrednictwem systemu komunikacji wideo, takiego jak Zoom lub WebEx.

Po rund skontaktuję się z moim lekarzem prowadzącym w sprawie pacjentów, którzy mają być widziani rano lub jakichkolwiek ważnych aktualizacji leków dla naszych pacjentów. Po wykonaniu moich zadań na rano, udam się do naszej chronionej dydaktyki 1-2hr od wtorku do piątku, wybierając się na lunch w drodze na zajęcia. Każdy z nas otrzymuje własne tymczasowe biuro do wykorzystania w celu zdalnej dydaktyki w celu przestrzegania polityki dystansowania społecznego i zapobiegania rozprzestrzenianiu się CoVID-19. Po dydaktyce wracam do jednostki i kończę pozostałe prace, które zwykle wykonuję około 16: 30.

chociaż mój czas jako stażysta był do tej pory krótki, pracowałem z wieloma wydziałami na Wydziale jako student medycyny i stwierdziłem, że są niesamowicie pomocni, szczerzy i przystępni, a to z pewnością miało miejsce nawet jako rezydent! Jestem wdzięczny, że tu jestem i czekam na następne kilka lat w tym wspaniałym programie rezydencyjnym.

dzień z życia mieszkańca PGY-2

Jade Avery, MD

Witam! Nazywam się Jade Avery i jestem rezydentem na drugim roku. Jest to rok, w którym rozpoczynamy nasze szkolenie psychiatryczne w pełnym wymiarze godzin, przechodząc przez wiele ustawień psychiatrycznych w zakresie ostrej opieki. Zmiany te obejmują zarządzanie patologią psychiatryczną na oddziałach szpitalnych, doradztwo w zakresie hospitalizacji medycznej i chirurgicznej, ocenę i leczenie pacjentów w naszym kompleksowym programie pogotowia Psychiatrycznego i oddziale ratunkowym dla dzieci, rozwijanie niezależności podczas dyżuru w nocy i uczenie się zaawansowanych technik psychoterapii w sesjach dwa razy w tygodniu z naszymi indywidualnymi, długoterminowymi pacjentami terapeutycznymi.

obecnie pracuję na oddziale szpitalnym w Milstein Hospital, 9 Garden North. Jednostka ta zarządza złożonymi zaburzeniami nastroju, psychotycznymi i osobowości/charakteru. Mój dzień zwykle zaczyna się około 7: 00 rano, kiedy budzę się i zaczynam przygotowywać się do pracy. Lubię spędzać moje poranki słuchając podcastów (albo Morning Edition przez NPR lub Crime Junkie), gdy się przygotowuję. Mieszkam w Harlemie i zwykle jeżdżę metrem do pracy. Zazwyczaj opuszczam swój dom około 7:40 rano i docieram do Washington Heights o 8: 00 rano. Zwykle odbiorę śniadanie przed przybyciem do jednostki. Rano przygotowuję się do interdyscyplinarnych rund o 8: 45. Po rund, moje poranki spędzam na oglądaniu pacjentów albo samodzielnie, albo ze studentami medycyny i opiekunami. W południe opuszczam oddział, aby uczestniczyć w codziennej dydaktyce. Ze względu na pandemię COVID-19 wszystkie nasze dydaktyki są wirtualne poprzez Zoom. Niemniej jednak, chociaż jesteśmy w różnych pokojach, zawsze jest przyjemnością zobaczyć moich współmieszkańców przez godzinę poza moim dniem, nawet jeśli jest to wirtualne! Po dydaktyce wracam na oddział, aby zobaczyć resztę moich pacjentów, napisać notatki, porozmawiać z rodzinami lub omówić plany leczenia ze studentami medycyny lub opiekunami, z którymi pracuję. Zazwyczaj wyjeżdżam około 16: 30 lub 17: 00 w zależności od tego, jak zajęty jest mój dzień.

Nowy Jork jest jednym z moich ulubionych miast i jednym z powodów, dla których tak bardzo chciałam przyjechać do Kolumbii. Kiedy nie jestem w pracy, lubię zwiedzać miasto z rodziną i przyjaciółmi. Niedawno przeprowadziłem się do Harlemu i uwielbiałem poznawać kulturę tej historycznej dzielnicy! W ciągu tygodnia po pracy zazwyczaj spędzam wieczory albo Nadrabiając zaległości z rodziną lub przyjaciółmi przez Zoom, bawiąc się z moim kotem lub próbując nowego przepisu w domu! W weekendy Lubię pikniki w Central Parku, kontynuując odkrywanie nowojorskiej sceny kulinarnej( teraz poprzez restaurację na świeżym powietrzu) / znajdowanie nowych restauracji w Harlemie lub jazdę rowerem po różnych obszarach miasta. Do tej pory uwielbiałem mój czas w Nowym Jorku i znalazłem dom w tej rezydencji. Z niecierpliwością czekam na dalsze odkrywanie i poznawanie tego miasta w nadchodzących latach!

dzień z życia mieszkańca PGY-3

David Veith, MD

Hej tam! Nazywam się David Veith i jestem obecnym rezydentem PGY-3. Na trzecim roku pracujemy w klinice rezydencyjnej Instytutu Psychiatrycznego – w dobie dystansu społecznego zostało to Przejęte wirtualnie, co skutkuje bezpiecznymi praktykami dla rezydentów i pacjentów. Jako dodatkową zaletę, jest mniej nie pokazów i jestem w stanie pracować z mojego wygodnego mieszkania na Manhattanie lub własnego prywatnego biura w Instytucie psychiatrycznym. Kiedy nie spotykam się z pacjentami, pomagam obsadzić pogotowie psychiatryczne. Jak możesz sobie wyobrazić, zakres i ostrość przypadków, które widzisz w ruchliwej izbie przyjęć na Manhattanie, nie ma sobie równych!

mój zwykły dzień zaczyna się o 7:30 rano, kiedy biegnę przez moją dzielnicę Washington Heights wzdłuż Riverside Park z pięknym widokiem na George Washington Bridge. Mój dzień pracy zaczyna się o 9:00 i będę nadal widywał pacjentów, dopóki nie będziemy mieli wirtualnej dydaktyki z moimi współmieszkańcami od 12: 00 do 13: 00. W danym dniu będę widzieć od 4-6 pacjentów i mam kilka godzin nadzoru-zasadniczo prywatne korepetycje – z moimi różnymi przełożonymi, którzy są ekspertami w różnych rodzajach psychoterapii. W ciągu tygodnia zazwyczaj mam 8 godzin tego indywidualnego nadzoru, co jest niesamowitą okazją do nauki! Zwykle przestaję spotykać się z pacjentami około 17: 30, w tym czasie ugotuję sobie szybką kolację przed spotkaniem ze współmieszkańcami online lub podczas dystansu społecznego w jednym z wielu lokalnych parków. Moi współmieszkańcy uczynili moje doświadczenie w Columbii naprawdę wyjątkowym, ponieważ przeprowadziłem się tutaj z mojego domu w Seattle bez żadnych kontaktów, ale szybko odkryłem, że zaprzyjaźniłem się na całe życie. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez nich!

poza moimi współmieszkańcami i wykształceniem, najlepszą częścią mojego doświadczenia było życie w Nowym Jorku. Odkąd przeniosłem się tutaj z Zachodniego Wybrzeża, uczestniczyłem w niezliczonych koncertach indie/hip hop/Elektronika, widziałem światowej klasy galerie sztuki i jadłem najlepsze jedzenie w moim życiu. Inspirujące jest oglądanie, jak to tętniące życiem miasto odzyskuje siły dzięki różnorodnym restauracjom na świeżym powietrzu i zajęciom zgodnym z konwencjami społecznego dystansu. Tylko w ten ostatni weekend miałem pyszne tajskie jedzenie z widokiem na Central Park, a jednocześnie pozostały bezpieczne. Przyjazd do Columbii i Nowego Jorku był jedną z najlepszych decyzji, jaką podjąłem-mam nadzieję, że ty też to zrobisz!

dzień z życia mieszkanki PGY-4

Alana Mendelsohn, MD, PhD

Cześć wszystkim!

Nazywam się Alana Mendelsohn i jestem mieszkańcem PGY4.

czwarty rok rezydencji jest najbardziej elastyczny i daje nam możliwość syntezy wszystkiego, czego nauczyliśmy się w ciągu ostatnich trzech lat, doskonalenia naszych umiejętności klinicznych i prowadzenia specjalistycznych zainteresowań klinicznych, badawczych i rzeczniczych. Każdy harmonogram wygląda inaczej i jest indywidualnie dopasowany do nich. Jestem rezydentem toru badawczego i stypendystą Leona Levy ’ ego, co oznacza, że większość mojego czasu poświęcam na badania.

pochodzę z podstawowego wykształcenia neurobiologicznego i dołączyłem do laboratorium Rui Costy w Zuckerman Mind Brain Behavior Institute, który wykorzystuje najnowocześniejsze technologie do badania neurobiologii złożonych zachowań motorycznych i motywacyjnych. Oprócz chronionego czasu badawczego jako PGY4, Columbia oferuje stypendia naukowe, które pozwolą mi pozostać w laboratorium po zakończeniu rezydencji i mieć wystarczająco dużo czasu, aby podjąć bardziej ambitne projekty w ramach przygotowań do kariery lekarza-naukowca.

piękno roku PGY4 dla mnie polega na tym, że w końcu mogę zintegrować moje zamiłowanie do nauki i opieki nad pacjentem, często dość konkretnie w ciągu danego dnia. Kilka dni temu, na przykład, wstałem wcześnie, aby udać się do laboratorium, aby spędzić poranek robiąc eksperymenty na myszach, śledząc obwody nerwowe za pomocą wyspecjalizowanych wirusów. W tym przypadku celowałem w jądro grzbietowe, które wytwarza serotoninę i jest zaangażowane w depresję i lęk. Potem wróciłam do domu w samą porę, aby dołączyć do naszej dydaktyki terapii psychodynamicznej, a następnie spotkać się z moim opiekunem psychofarmakologii, ekspertem w badaniach klinicznych zaburzeń nastroju. W końcu widziałem kilku pacjentów za pośrednictwem telepsychiatrii, którzy mają zaburzenia nastroju i lęku. Mów o zbliżaniu się do pełnego koła!

mieszkam w Nowym Jorku od ponad dziesięciu lat i nadal staram się z niego jak najlepiej korzystać poza pracą. Oprócz czytania i spędzania czasu z mężem, przyjaciółmi i rodziną, Lubię pikniki i jogging w Central Parku oraz zwiedzanie restauracji i instytucji kulturalnych miasta. Największym atutem Nowego Jorku była dla mnie scena muzyczna. I live by Lincoln Center i przez całą rezydencję regularnie uczestniczyłem w występach muzyki klasycznej, jazzu i opery w całym mieście. Nowy Jork oczywiście czuje się teraz zupełnie inaczej i trudno jest pozytywnie odnieść się do wyzwań, przed którymi stanęliśmy jako miasto w tym roku (nawet jeśli cieszę się wieloma nowymi możliwościami jedzenia na świeżym powietrzu). Cieszę się, że miasto wróci jeszcze lepiej niż kiedykolwiek, wiedząc, że odporność, wytrwałość i różnorodność nowojorczyków są największym atutem miasta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.