, że mężczyźni są naturalnie rozwiązli, podczas gdy kobiety są nieśmiałe i wybredne jest powszechnie panującym przekonaniem. Nawet wielu naukowców-w tym niektórzy biolodzy, psycholodzy i antropolodzy – odkrywa to pojęcie, gdy przeprowadzają wywiady z mediami na temat prawie każdego aspektu różnic męsko-żeńskich, w tym u ludzi. W rzeczywistości pewne ludzkie zachowania, takie jak gwałt, niewierność małżeńska i niektóre formy przemocy domowej, zostały przedstawione jako cechy adaptacyjne, które ewoluowały, ponieważ mężczyźni są rozwiązli, podczas gdy kobiety są niechętne seksualnie.
te idee, które są wszechobecne w kulturze zachodniej, służyły również jako kamień węgielny dla ewolucyjnych badań nad selekcją płciową, różnicami płciowymi i rolami płciowymi zwierząt. Dopiero niedawno niektórzy naukowcy-wzmocnieni nowoczesnymi danymi-zaczęli kwestionować swoje podstawowe założenia i wynikający z nich paradygmat.
wszystko sprowadza się do spermy i jajeczek?
te proste założenia opierają się częściowo na różnicach w wielkości i domniemanych kosztach energii produkcji plemników w porównaniu z jajami – kontrast, który my biolodzy nazywamy anizogamią. Karol Darwin jako pierwszy nawiązał do anisogamii jako możliwego wyjaśnienia różnic między mężczyznami a kobietami w zachowaniach seksualnych.
jego krótka wzmianka została ostatecznie rozszerzona przez innych do idei, że ponieważ mężczyźni produkują miliony tanich plemników, mogą kojarzyć się z wieloma różnymi samicami bez ponoszenia kosztów biologicznych. Odwrotnie, samice produkują stosunkowo niewiele” drogich ” jaj zawierających składniki odżywcze; powinny być wysoce selektywne i kojarzyć się tylko z jednym „najlepszym samcem.”On, oczywiście, dostarczy więcej niż wystarczająco dużo plemników, aby zapłodnić wszystkie jaja samicy.
w 1948 roku Angus Bateman – botanik, który nigdy więcej nie publikował w tej dziedzinie – jako pierwszy przetestował prognozy Darwina dotyczące doboru płciowego i zachowań seksualnych mężczyzn i kobiet. Stworzył serię eksperymentów hodowlanych z wykorzystaniem kilku wsobnych szczepów muszek owocowych z różnymi mutacjami jako markerów. Umieszczał jednakową liczbę samców i samic w kolbach laboratoryjnych i pozwalał im kojarzyć się przez kilka dni. Następnie policzył ich dorosłe potomstwo, używając odziedziczonych markerów mutacji, aby wywnioskować, z iloma osobnikami każda mucha się kojarzyła i ile było różnic w sukcesie godowym.
jednym z najważniejszych wniosków Batemana było to, że sukces reprodukcyjny samców – mierzony liczbą wyprodukowanych potomstwa – zwiększa się liniowo wraz z liczbą partnerów. Ale sukces reprodukcyjny samic osiąga po tym, jak łączy się tylko z jednym samcem. Co więcej, Bateman twierdził, że jest to niemal uniwersalna cecha wszystkich gatunków rozmnażających się płciowo.
w 1972 roku biolog teoretyczny Robert Trivers zwrócił uwagę na pracę Batemana, formułując teorię ” parental investment.”Twierdził, że plemniki są tak tanie (niskie inwestycje), że samce ewoluowały, aby porzucić partnera i bezkrytycznie szukać innych samic do krycia. Inwestycja samic jest o wiele większa (drogie jaja), że samice strzegą monogamii i pozostają w tyle, aby opiekować się młodymi.
innymi słowy, samice ewoluowały, aby ostrożnie wybierać samce i kojarzyć się tylko z jednym wyższym samcem; samce ewoluowały, aby kojarzyć się bezkrytycznie z jak największą liczbą samic. Trivers wierzyli, że ten wzór jest prawdziwy dla większości gatunków płciowych.
problem w tym, że współczesne dane po prostu nie obsługują większości przewidywań i założeń Batemana i Triversa. Ale to nie powstrzymało „Zasady Batemana” od wpływania na myśl ewolucyjną przez dziesięciolecia.
analizując założenia dotyczące mężczyzn
w rzeczywistości nie ma sensu porównywać kosztu jednego jaja do jednego plemnika. Jak zauważył psycholog porównawczy Don Dewsbury, mężczyzna wytwarza miliony plemników, aby zapłodnić nawet jedno jajko. Odpowiednie porównanie to koszt milionów plemników w porównaniu z kosztem jednego jaja.
ponadto samce produkują nasienie, które u większości gatunków zawiera krytyczne związki bioaktywne, które prawdopodobnie są bardzo drogie w produkcji. Jak jest teraz również dobrze udokumentowane, produkcja plemników jest ograniczona i mężczyźni mogą zabraknąć plemników-co naukowcy termin ” wyczerpanie plemników.”
w związku z tym wiemy, że mężczyźni mogą przydzielać więcej lub mniej plemników każdej kobiecie, w zależności od jej wieku, stanu zdrowia lub poprzedniego stanu zdrowia. Takie zróżnicowane traktowanie preferowanych i niepreferowanych samic jest formą wyboru partnera płci męskiej. U niektórych gatunków samce mogą nawet odmówić kopulacji z niektórymi samicami. Rzeczywiście, wybór partnera płci męskiej jest obecnie szczególnie aktywną dziedziną badań.
gdyby sperma była tak niedroga i nieograniczona, jak proponowali Bateman i Trivers, nie spodziewalibyśmy się wyczerpania plemników, alokacji plemników lub wyboru partnera.
założenia dotyczące samic nie pasują do rzeczywistości
Ptaki odegrały kluczową rolę w obaleniu mitu, że samice ewoluowały do kojarzenia się z pojedynczym samcem. W latach 80. około 90% wszystkich gatunków ptaków songbird uważano za „monogamiczne” – to znaczy jeden samiec i jedna samica łączyły się wyłącznie ze sobą i wspólnie wychowywały swoje młode. Obecnie tylko około 7 procent jest klasyfikowanych jako monogamiczne.
nowoczesne techniki molekularne, które pozwalają na analizę ojcostwa ujawniły, że zarówno samce, jak i samice często łączą się w pary i produkują potomstwo z wieloma partnerami. Oznacza to, że angażują się w to, co naukowcy nazywają „kopulacjami z dodatkową parą” (EPCs) i „dodatkowymi parami nawozów” (EPFs).
z powodu założenia, że niechętne samice łączą się tylko z jednym samcem, wielu naukowców początkowo zakładało, że rozwiązłe samce zmuszają niechętne samice do angażowania się w aktywność seksualną poza swoim terytorium. Jednak obserwacje behawioralne szybko ustaliły, że samice odgrywają aktywną rolę w poszukiwaniu nieparzystych samców i nakłanianiu do kopulacji dodatkowych par.
stawki EPCs i EPFs różnią się znacznie w zależności od gatunku, ale wspaniały Wren jest jednym społecznie monogamicznym ptakiem, który stanowi skrajny przykład: 95 procent szponów zawiera młode potomstwo przez dodatkowych par samców i 75 procent młodych mają extra-par ojców.
sytuacja ta nie ogranicza się do ptaków – w całym królestwie zwierząt samice często łączą się z wieloma samcami i produkują lęgi z wieloma ojcami. W rzeczywistości Tim Birkhead, znany ekolog behawioralny, stwierdził w swojej książce z 2000 roku „Promiskuity: an Evolutionary History of Sperm Competition”, ” pokolenia biologów reprodukcyjnych zakładały, że kobiety są seksualnie monogamiczne, ale teraz jest jasne, że jest to złe.”
jak na ironię, własne badania Batemana wykazały, że pomysł, że sukces reprodukcyjny samic osiąga szczyt po kryciu się tylko z jednym samcem, nie jest prawidłowy. Kiedy Bateman przedstawił swoje dane, zrobił to na dwóch różnych wykresach; tylko jeden wykres (który reprezentował mniej eksperymentów) doprowadził do wniosku, że sukces rozrodczy samic osiąga szczyt po jednym kryciu. Drugi wykres-w dużej mierze ignorowany w kolejnych traktatach-wykazał, że liczba potomstwa produkowanego przez samicę wzrasta wraz z liczbą samców, z którymi się kojarzy. To odkrycie jest wprost sprzeczne z teorią, że nie ma korzyści dla „rozwiązłej” kobiety.
współczesne badania wykazały, że jest to prawdą w szerokim zakresie gatunków – samice, które łączą się z więcej niż jednym samcem, produkują więcej młodych.
widząc, czego społeczeństwo skłania do oczekiwania
więc jeśli bliższa obserwacja obaliłaby ten rozwiązły mit mężczyzny / seksualnie nieśmiałej kobiety, przynajmniej w świecie zwierząt, dlaczego naukowcy nie widzieli tego, co było przed ich oczami?
idee Batemana i Triversa miały swoje źródło w pismach Darwina, które były pod dużym wpływem wierzeń kulturowych epoki wiktoriańskiej. Wiktoriańskie postawy społeczne i nauka były ze sobą ściśle powiązane. Powszechne było przekonanie, że mężczyźni i kobiety są radykalnie różni. Co więcej, postawy wobec wiktoriańskich kobiet wpływały na przekonania dotyczące nieludzkich kobiet. Samce uważano za aktywne, Wojownicze, bardziej zmienne, bardziej rozwinięte i złożone. Samice uważano za bierne, wychowujące; mniej zmienne, o zatrzymanym rozwoju równoważnym do rozwoju dziecka. „Prawdziwe kobiety” miały być czyste, Uległe mężczyznom, powściągliwe seksualnie i niezainteresowane seksem – i ta reprezentacja była również płynnie stosowana do samic.
chociaż te idee mogą teraz wydawać się osobliwe, większość ówczesnych uczonych uznawała je za naukowe prawdy. Te stereotypy mężczyzn i kobiet przetrwały do XX wieku i wpłynęły na badania nad różnicami płciowymi mężczyzn i kobiet w zachowaniu zwierząt.
nieświadome uprzedzenia i oczekiwania mogą wpływać na pytania zadawane przez naukowców, a także na ich interpretację danych. Biolog behawioralny Marcy Lawton i współpracownicy opisują fascynujący przykład. W 1992 roku wybitni naukowcy badający gatunek ptaka napisali doskonałą książkę na ten temat – ale byli zdumieni brakiem agresji u samców. Zgłaszali gwałtowne i częste starcia między kobietami, ale odrzucili ich znaczenie. Naukowcy ci oczekiwali, że samce będą Wojownicze, a samice pasywne – gdy obserwacje nie spełnią ich oczekiwań, nie będą w stanie wyobrazić sobie alternatywnych możliwości ani zdać sobie sprawy z potencjalnego znaczenia tego, co widzą.
to samo miało miejsce w odniesieniu do zachowań seksualnych: Wielu naukowców widziało rozwiązłość u mężczyzn i Kojot u kobiet, ponieważ tego oczekiwali i co teoria – i postawy społeczne-mówiły im, że powinni widzieć.
w uczciwości, przed pojawieniem się analizy molekularnej ojcostwa, niezwykle trudno było dokładnie ustalić, ilu partnerów ma dana osoba. Podobnie tylko w czasach współczesnych możliwe było dokładne zmierzenie liczby plemników, co doprowadziło do uświadomienia sobie, że konkurencja plemników, ich przydział i ich wyczerpanie są ważnymi zjawiskami w przyrodzie. Tak więc te nowoczesne techniki przyczyniły się również do obalenia stereotypów zachowań seksualnych mężczyzn i kobiet, które były akceptowane przez ponad wiek.
badania Batemana nie zostały zreplikowane
oprócz danych podsumowanych powyżej, istnieje pytanie, czy eksperymenty Batemana są replikowalne. Biorąc pod uwagę, że replikacja jest podstawowym kryterium nauki, a idee Batemana stały się niekwestionowaną zasadą nauki behawioralnej i ewolucyjnej, szokujące jest, że minęło ponad 50 lat, zanim opublikowano próbę replikacji badania.
ekolog behawioralny Patricia Gowaty i współpracownicy odkryli liczne problemy metodologiczne i statystyczne z eksperymentami Batemana; kiedy ponownie przeanalizowali jego dane, nie byli w stanie poprzeć jego wniosków. Następnie ponownie przeanalizowali krytyczne eksperymenty Batemana, używając dokładnie tych samych szczepów i metodologii much – i nie mogli powtórzyć jego wyników ani wniosków.
kontrwywiad, ewoluujące postawy społeczne, rozpoznawanie wad w badaniach, które to wszystko zapoczątkowały – zasada Batemana, z powszechnie przyjętym uprzedzeniem o zachowaniach seksualnych mężczyzn i kobiet, jest obecnie przedmiotem poważnej debaty naukowej. Naukowe badania zachowań seksualnych mogą doświadczać zmiany paradygmatu. Proste wyjaśnienia i twierdzenia na temat męsko-żeńskich zachowań seksualnych i ról po prostu nie wytrzymują.