Maybaygiare.org

Blog Network

Marbury v. Madison

decyzja

sędzia główny uznał dylemat, że sprawa postawiła sądowi. Jeśli sąd wydał nakaz mandamusa, Jefferson mógł go zignorować, ponieważ sąd nie miał prawa go egzekwować. Gdyby z drugiej strony sąd odmówił wydania nakazu, wydawałoby się, że władza sądownicza ustąpiła przed organem wykonawczym, a marszałek na to nie pozwoli. Rozwiązanie, które wybrał, zostało właściwie nazwane tour de force. W jednym uderzeniu Marshall zdołał ustanowić władzę sądu jako ostatecznego arbitra Konstytucji, ukarać administrację Jeffersona za jej nieprzestrzeganie prawa i uniknąć zakwestionowania władzy sądu przez administrację.

Marshall, przyjmując styl, który oznaczałby wszystkie jego główne opinie, zredukował sprawę do kilku podstawowych kwestii. Zadał trzy pytania: (1) Czy Marbury miał prawo do Komisji? (2) Jeśli tak, a jego prawo zostało naruszone, czy prawo zapewniło mu lekarstwo? (3) gdyby tak było, czy właściwym środkiem zaradczym byłby nakaz mandamusa od Sądu Najwyższego? Ostatnie pytanie, kluczowe, dotyczyło właściwości Trybunału i w normalnych okolicznościach odpowiedź na nie zostałaby udzielona jako pierwsza, ponieważ odpowiedź negatywna wyeliminowałaby konieczność rozstrzygnięcia pozostałych kwestii. Ale to pozbawiłoby Marshalla możliwości krytykowania Jeffersona za to, co sędzia widział jako lekceważenie prawa przez prezydenta.

Po argumentach Radcy Marbury ’ ego w dwóch pierwszych pytaniach, Marshall stwierdził, że ważność Komisji istnieje po podpisaniu jej przez prezydenta i przekazaniu jej sekretarzowi stanu w celu umieszczenia pieczęci. Na tym skończyła się prezydencka dyskrecja, bo zapadła decyzja polityczna, a sekretarz stanu miał do wykonania tylko ministerialne zadanie-dostarczenie Komisji. W tym, że prawo zobowiązało go, jak każdy inny, do posłuszeństwa. Marshall dokonał starannego i długotrwałego rozróżnienia między aktami politycznymi prezydenta i sekretarza, w których sądy nie miały żadnego interesu w ingerowaniu, a prostą egzekucją administracyjną, którą, zgodnie z prawem, sądownictwo mogło kontrolować.

po decyzji, że Marbury ma prawo do Komisji, Marshall następnie zwrócił się do kwestii zadośćuczynienia i po raz kolejny znalazł się na korzyść powoda, twierdząc, że „posiadanie tego tytułu prawnego do urzędu ma wynikające z tego prawo do Komisji, odmowa wydania, która jest wyraźnym naruszeniem tego prawa, dla którego prawo jego kraju daje mu zadośćuczynienie.”Po castigating Jeffersona i Madison dla” sport away the vested rights of others, ” Marshall adresed the crucial third question. Chociaż mógł on uznać, że właściwym środkiem zaradczym jest nakaz mandamusa z Sądu Najwyższego-ponieważ prawo, które przyznało Trybunałowi władzę mandamusa w pierwotnej (a nie apelacyjnej) jurysdykcji, ustawa sądownicza z 1789 r., była nadal w mocy—zamiast tego oświadczył, że sąd nie ma uprawnień do wydania takiego nakazu, ponieważ odpowiedni przepis ustawy był niekonstytucyjny. Artykuł 13 ustawy, jak twierdził, był niezgodny z artykułem III, ustępem 2 Konstytucji, który stanowi częściowo, że” Sąd Najwyższy ma pierwotną jurysdykcję „we” wszystkich sprawach dotyczących ambasadorów, innych ministrów i konsulów publicznych oraz tych, w których dane państwo jest stroną”, oraz że ” we wszystkich innych wyżej wymienionych sprawach Sąd Najwyższy ma jurysdykcję apelacyjną.”Rezygnując w ten sposób z władzy wynikającej ze statutu z 1789 roku (i dając Jeffersonowi techniczne zwycięstwo w sprawie), Marshall zyskał dla sądu znacznie bardziej znaczącą władzę, jaką jest kontrola sądowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.