w 2017 obudziłem się pewnego ranka i moje lewe ramię było całkowicie zdrętwiałe i ciężkie. Nie myślałem o tym zbyt wiele, po prostu myślałem, że mam mrowienie.
następnego dnia zdrętwiała mi ręka i lewa noga. Następnego dnia cała lewa strona mojego ciała od czubka głowy do czubków palców była zdrętwiała i ciężka. W tym momencie byłem przerażony.
przeczytaj o wczesnych objawach SM
jak zdiagnozowano u mnie SM
Po wielu podróżach tam iz powrotem od lekarzy, załamałem się płacząc i błagałem, aby ktoś wziął to dalej.
mam dość tego, że powiedziano mi, że to może być udar mózgu lub reakcja alergiczna. W końcu wysłano mnie do konsultanta, który wysłał mnie na rezonans magnetyczny i nakłucie lędźwiowe.
przeczytaj o badaniach na SM
zanim się zorientowałem, zostałem wezwany do szpitala i powiedziano mi najbardziej niszczycielską Wiadomość, jaką jako 22-latek chciałbym usłyszeć: jestem chory. Ale poczekaj na to, nie ma lekarstwa.
załamałem się płacząc. Pierwszą rzeczą, która przyszła mi do głowy, było: „zostanę sparaliżowany”. Konsultant zapewnił mnie, że mają teraz o wiele więcej leków na SM i nazywają to chorobą płatków śniegu, ponieważ każdy jest inny.
trzymanie tego wszystkiego w zamknięciu doprowadziło do depresji
kiedy wyszłam ze szpitala rzuciłam diagnozę w tył głowy. Kilka miesięcy po tym, jak pojechałem na wakacje, starałem się żyć normalnie, jak tylko mogłem. Ale nigdy nie mówiłem nikomu o moim SM, a trzymanie go w głowie doprowadziło do depresji.
w 2019 roku cierpiałam na depresję i dopadło mnie stwardnienie rozsiane. Wysłano mnie na badania, aby upewnić się, że moje zmiany nie rozprzestrzeniły się na kręgosłup. Wyniki były jasne.
cierpiałam na zmęczenie, skurcze mięśni, drętwienie i przez cały rok walczyłam z infekcją moczu. Trzymałem wszystkie moje objawy w butelce i nadal nigdy nie mówił o moim SM do nikogo. Nikt poza bliskimi przyjaciółmi i rodziną nie wiedział, że mam MS. Byłam tak zawstydzona moją chorobą i czułam się takim ciężarem, że nie chciałam, żeby ktokolwiek o tym wiedział.
trafiłam na terapię, gdzie zrzuciłam ciężar z ramion. W końcu poczułam, że mam z kim porozmawiać. Mówienie komuś, jak naprawdę się czułem i co się dzieje z moim ciałem sprawiło, że poczułem się o wiele lepiej.
czego nauczyłam się od poradnictwa?
dowiedziałem się, że nie jesteśmy ciężarem. Jesteśmy ludźmi i nie powinniśmy przechodzić przez to sami. Moja wiadomość do każdego, kto jest nowo zdiagnozowane lub kto zmaga się teraz jest proszę tylko pamiętać, że mamy dobre dni i złe.
dzisiaj może być twój zły dzień, ale jutro może być Twój najlepszy. Proszę, nie butelkuj tego, mówienie o tym może pomóc. Po prostu żyję codziennie, najlepiej jak potrafię. Nie patrzę w przyszłość, staram się żyć szczęśliwie swoją teraźniejszością.
moje osobiste motto brzmi: Jesteśmy wojownikami. Zawsze i na zawsze.
MS na głowie? Nasza infolinia MS zapewnia wsparcie emocjonalne i informacje dla każdego, kto mieszka z MS. jesteśmy tutaj od poniedziałku do piątku, 9am do 7pm z wyjątkiem dni wolnych od pracy na bezpłatny telefon 0808 800 8000. Możesz wysłać do nas prywatną wiadomość na Facebook messenger między 9am a 5pm od poniedziałku do piątku. Posiadamy również poufną usługę e-mail: . Napisz do nas, a my skontaktujemy się z Tobą w ciągu pięciu dni roboczych.