Maybaygiare.org

Blog Network

moje pierwsze „swingujące” doświadczenie

Po wielu rozmyślaniach i miesiącach dyskusji w końcu zebrałem odwagę, aby zrobić skok wiary i zgodziłem się spotkać dżentelmena, którego znaleźliśmy na stronie społecznościowej.

umówiliśmy się przez telefon z tym panem i następną rzeczą, jaką wiedziałem, że John i ja byliśmy w drodze na spotkanie z nim! Pamiętam, że byłem podekscytowany … miałem być w stanie spełnić moją fantazję! Walczyłam też z nerwami i strachem, że nie tylko stracę mężczyznę, którego kochałam bardziej niż cokolwiek innego, ale jak będę się później czuła? Zdecydowałem w samochodzie, że jestem gotów wziąć odpowiedzialność za to, co się stało, czy wyszło fantastycznie, czy nie tak fantastycznie. Po tym wszystkim chodziło o to, że rozpostarłem skrzydła i chwyciłem za własne życie!

Kiedy John i ja przyjechaliśmy, zostaliśmy przywitani przez Pana i wymieniliśmy się przedstawieniami. Wiedziałem, że będę w stanie to zrobić w tym momencie. Zdecydowałem, że niezależnie od reakcji Johna (choć miałem nadzieję, że będzie pozytywna) muszę to zrobić za siebie. Poczuć moją moc, moje życie, moją energię!

zdecydowałam się nie wdawać w szczegóły tego, co stało się potem, w szczegóły „50 Odcieni Szarości”, bo mimo, że ta część doświadczenia była oszałamiająca, (poza tym, może kiedyś zdecyduję się napisać własną książkę) to, co stało się później ze mną i moją relacją z Johnem, naprawdę przypieczętowało dla mnie otwarty styl życia. Powiedzieć, że zagrożenie, jakie trois przybliżyło mnie i Johna, jest niedopowiedzeniem. Po pierwsze, szczerze nie byłem przygotowany na to, jak pozytywne było to całe doświadczenie. Miłość i energia wytworzona między Johnem a mną w tym otoczeniu była elektryczna. Jak to było możliwe wyjść poza monogamiczną twierdzę, której uczono mnie przez te wszystkie lata, a jednocześnie poczuć tak niesamowitą ilość miłości i zaangażowania dla mojego partnera? Kręciło mi się w głowie!

dopiero, gdy John i ja pożegnaliśmy się z Panem i byliśmy w drodze do domu, wieczorne wydarzenia zaczęły tonąć. Tak, byliśmy podekscytowani tym, co się stało, tak, zdecydowanie mieliśmy wiele dobrych endorfin w naszym systemie. Ale to było coś więcej niż to, że zeszliśmy z krawędzi ramię w ramię ze sobą. Odważyliśmy się wspólnie doświadczyć czegoś, co było poza normą, stworzyć jedność i wrażliwość poprzez miłość otwartą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.