LSD i muzyka zawsze łączyły silne i dziwne relacje. Halucynogenny narkotyk zainspirował wielkich muzyków, takich jak Jim Morrison i Jimi Hendrix, a także rewolucyjne grupy, takie jak Pink Floyd i Jefferson Airplane. Wracając do genezy leku na imprezach testów kwasowych Kena Keseya w San Francisco w latach 60., Grateful Dead zdobyli sławę, grając te wydarzenia za pomocą improwizacji na żywo, z których są teraz tak znani. Ta pozorna korelacja między LSD i muzyką jest czymś więcej niż artystycznym wspólnym gruntem dla wizjonerskich muzyków i jednodniowych podróżników. Naukowcy odkryli, że słuchanie muzyki podczas potknięcia może faktycznie zmienić działanie leku na poziomie neurologicznym.
Mendel Kaelen, doktorant neuronauki w Imperial College, prowadził kilka badań dotyczących wpływu muzyki i leków psychodelicznych w badaniach na ludziach. Głównym celem badań zespołu z LSD jest zbadanie, w jaki sposób lek może być stosowany w leczeniu chorób psychicznych, takich jak depresja. Jednym z jego wielu obowiązków było zaprojektowanie idealnej playlisty na naukowo usankcjonowaną podróż psychodeliczną.
jednym z czynników, które sprawiają, że testowanie LSD jest tak trudne, jest surowe i wysterylizowane ustawienie samego miejsca pracy naukowej. Używanie LSD w antyseptycznym środowisku badawczym może łatwo niepokoić pacjentów ze względu na to, jak silnie środowisko może wpływać na tripper. Biorąc pod uwagę ten fakt, nic dziwnego, że kwas trippers mają tendencję do wyrażania potrzeby bycia na zewnątrz podczas przyjmowania leku lub w miękkiej bezpiecznej przestrzeni ozdobionej kolorem i fakturą. Kaleen wziął to wszystko pod uwagę w swoich badaniach i zaprojektował „ustawienie i ustawienie” bardziej wygodne dla swoich testerów, ale nadal w granicach swoich badań naukowych.
w pilotażowym badaniu opublikowanym w zeszłym roku w czasopiśmie Psychopharmacology, Kaelen i jego ekipa przetestowali hipotezę, że muzyka wzmacnia naszą emocjonalną reakcję na LSD. W badaniu dziesięciu ochotników wysłuchało pięciu utworów instrumentalnych. Kaelen zauważyła, że znajomość utworu bezpośrednio wpływa na emocjonalną reakcję testera: „jeśli muzyka jest zbyt znajoma, może zmniejszyć zdolność do nowego doświadczenia, ponieważ już wcześniej miałeś doświadczenie z tą piosenką w swoim życiu”.
jego idealna playlista zawiera ambientowe i neoklasyczne utwory Briana McBride ’ a, Ólafura Arnaldsa, Arve Henriksena i Grega Hainesa. Kaelen powiedział, że Haines, brytyjski kompozytor, był popularnym wyborem—wykorzystał utwory przez niego w kilku próbach.
„jego piosenka była po prostu wielokrotnie wskazywana jako ulubiona, że tak powiem” – mówi Kaelen.
naukowcy odkryli, że uczestnicy zgłaszali znacznie wyższą reakcję emocjonalną na muzykę podczas przyjmowania LSD, a emocje związane z „cudownością”, „transcendencją”, „czułością” i „mocą” zostały znacznie zwiększone. Uważają, że może to być niezwykle przydatne do zastosowań terapeutycznych.
osobisty charakter psychodelicznego doświadczenia sprawia, że trudno wybrać uniwersalny acid soundtrack.
„początkowo chciałem pracować z bardzo sugestywną, bardzo silną emocjonalnie muzyką neoklasyczną”, zastanawia się Kaelen”, ale biorąc pod uwagę trudne środowisko, w którym ludzie znajdują się w skanerze fMRI, pomyślałem, że może nie byłoby dobrym pomysłem wystawianie ludzi na naprawdę intensywne środowisko emocjonalne, wybrałem muzykę, która ma w sobie bardzo relaksującą i bardzo pozytywną ogólną atmosferę-głównie muzykę ambientowego artysty Roberta Richa.”
Ostatnio Kaelen brał udział w badaniu klinicznym, które obejmowało podawanie psilocybiny—psychodelicznego związku w”magicznych grzybach” —pacjentom z depresją oporną na leczenie. Zaprojektował swoją playlistę, aby odzwierciedlić zmieniające się doświadczenie leku, od początku narastania efektów psilocybiny do szczytu doświadczenia, a następnie powrotu.
„dla wszystkich tych różnych faz listy odtwarzania należy spełnić różne potrzeby, w których muzyka może pomóc” – powiedział Kaelen.
podczas początku muzyka staje się bardziej rytmiczna, a podczas szczytu działania leku, który trwa kilka godzin, muzyka huśtawka między różnymi intensywnościami emocjonalnymi, co Kaelen nazwał efektem wahadłowym.
„nie byłoby dobrze dla ludzi być stale narażonym na naprawdę emocjonalną muzykę; musi być moment, w którym jednostka jest w stanie zastanowić się nad tym doświadczeniem.”
stworzenie playlisty zajęło mu miesiące. Nie był w stanie publicznie udostępnić pełnej listy odtwarzania, ale niektóre z jego utworów to „Against the Sky” Briana Eno i Harolda Budda, „Sostenuto tranquillo ma cantabile” współczesnego muzyka klasycznego Henryka Góreckiego jako emocjonalnie sugestywny utwór i „183 razy” Grega Hainesa na szczycie projektu.
jeden z pacjentów stwierdził: „ta piosenka bardzo mnie popłakała. To było bardzo smutne i piękne, płacz podczas tej piosenki czuł się jak emocjonalne uwolnienie, uwolnienie smutku i złych uczuć wobec siebie. To sprawiło, że pomyślałem o zmaganiach, które musiałem przejść przez życie będąc przygnębionym. Pod koniec tej piosenki poczułem się oczyszczony i lepszy i poczułem współczucie wobec siebie.”
Kaelen wyjawia, jak trudno było wybrać muzykę do playlist, wiedząc, jak silny emocjonalny wpływ będą miały na jego poddanych. Jest optymistą co do wpływu muzyki i LSD na terapię depresji, ale podkreśla, że relacja między terapeutą a pacjentem jest sednem, podczas gdy muzyka może silnie pomóc w procesie terapeutycznym.