trzy lata temu próbowałem wykonać projekt 365. Około 90 dni musiałem zaakceptować fakt, że nie uda mi się dotrzeć do 365 dni, więc przekształciłem go w projekt 100-dniowy. Wiem, że projekt 365 brzmi dość prosto-zrób i opublikuj jedno zdjęcie każdego dnia. Moje standardy dotyczące zdjęć, które publikuję w mediach społecznościowych, są bardzo wysokie, ale w końcu musiałem zaakceptować rzeczywistość, że nie zamierzam codziennie uderzać w złoto. Naprawdę próbowałem.
ponieważ jestem fotografem portretowym, zawsze szukam ciekawej twarzy lub wizualnie angażującej interakcji między ludźmi. Ale często przez cały dzień nie widziałem niczego, co chciałem uchwycić. W niektórych dniach jedynymi osobami, z którymi tak naprawdę współpracuję, są Moja żona i córka, a ja wahałem się zalać projekt niekończącymi się zdjęciami rodzinnymi. Nie wspominając o tym, że wiele rodzinnych chwil nie jest po to, by dzielić się nimi publicznie. Czasami chodziłem po ulicach szukając dobrego obrazu do sfotografowania, aby zadowolić projekt. Ale nie sądzę, że ten obowiązek jest najlepszą motywacją dla fotografii.
aby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, postanowiłem również uchwycić wszystkie obrazy projektu cyfrowym korpusem Leica M. To ciężki aparat, który jest ból nosić cały dzień. Jest większy niż wiele innych aparatów bezlusterkowych. I jest droga, więc za każdym razem, gdy wyjmuję ją z domu, muszę być świadomy tego, gdzie ją odkładam. Jeden błąd i jestem poza $7,000. Nie mogę powiedzieć, jaką ulgę czuję, kiedy nie biorę ze sobą aparatu.
mimo to, w ciągu 100 dni stworzyłem kilka zdjęć, które bardzo mi się podobają — zdjęć, których mógłbym nie zrobić inaczej. Przy okazji, niektóre zdjęcia z mojego oryginalnego 365 można nadal znaleźć na Instagramie, przeszukując hashtag # 100daysofleica.
debatowałem nad zakończeniem projektu, ale kilka zachęcających komentarzy na Facebooku zainspirowało mnie do kontynuowania. Ale musiałem pójść na ustępstwa.
największą zmianą, jaką dokonałem, było pozwolenie na publikowanie zdjęć z mojego archiwum. W ten sposób projekt ewoluował do tego, że tak samo chodzi o publikowanie obrazu dziennie, jak o tworzenie obrazu każdego dnia. Dowiedziałem się, że publikowanie z mojego archiwum uwalnia proces fotografowania, ponieważ jeśli uchwycę intymny moment rodzinny, którego nie chcę publikować w mediach społecznościowych, mogę spać spokojnie wiedząc, że rzeczywiście stworzyłem nowy obraz tego dnia, nawet jeśli nikt oprócz mnie i mojej rodziny go nie widział.
każde zdjęcie wykonane jest cyfrowym korpusem Leica M. Jestem strzelcem Leica od 2013 roku, więc mam dość duże archiwum zdjęć i miło jest je również udostępnić. (Nawiasem mówiąc, przeglądanie moich archiwów przekonało mnie, że żaden aparat nie wytwarza mocniejszego obrazu prosto z kamery niż Leica M9 z matrycą CCD. Swoje sprzedałem lata temu, ale kolejny będę kupował w 2020 roku).
będę kontynuował projekt 365 na rok 2020 i zachęcam innych do tego. Moja własna siostra została zainspirowana do stworzenia jednego z jej własnych po oglądaniu moich postów każdego dnia. Jej zdjęcia są robione za pomocą iPhone ’ a i prawie każde ujęcie jest czymś lub miejscem. Większość jej obrazów nie ma dla mnie znaczenia. Ale to jest jej projekt i myślę, że każda osoba musi określić, jaki będzie jej własny projekt 365.
nie ma zasad. Jeśli projekt cię nie uszczęśliwia, zmodyfikuj go. Albo zabić go zupełnie jak za pierwszym razem. Ale warto spróbować chociaż raz. Możesz spojrzeć wstecz na koniec roku, zobaczyć kilka lub więcej zdjęć, które coś dla Ciebie znaczą teraz lub będą coś dla Ciebie znaczyć Za lata.
O autorze: John Ricard jest nowojorskim fotografem portretowym. Opinie wyrażone w tym artykule są wyłącznie opiniami autora. Instagram Instagram biznesowy i osobisty można znaleźć na jego osobistej stronie internetowej, stronie biznesowej, osobistym Instagramie i Instagramie biznesowym.