Jeśli obraża cię gruba kobieta w ubraniu, to Ty musisz spojrzeć w lustro.
jakiś czas temu pisałem o rzekomej równowadze między komunikatami dotyczącymi zdrowia publicznego a akceptacją tłuszczu. Mówię, że to przypuszczalna równowaga, ponieważ te dwie rzeczy nie są ze sobą sprzeczne. Ale, jak to często bywa, ten argument znów wzbudził swoją potwornie brzydką głowę i musimy się do niego odnieść. Wydawałoby się, że grubas zwrócił na siebie uwagę w pozytywny sposób, a ludzie są oburzeni:
Cosmopolitan podjęło „kontrowersyjną” decyzję o tym, że modelki plus-size Tess Holliday będą na okładce. PONOWNIE, Kiedy mówię „kontrowersyjny”, mam na myśli, że to nie jest tak kontrowersyjne. Ale wielu ludzi tak uważa.
powszechnym uzasadnieniem jest to, że ludzie są zaniepokojeni przesłaniem, które wysyła do łatwo wpływającej publiczności. I jak to może być złe, w końcu myślą tylko o większej korzyści dla ludzkości, prawda? Nie jestem przekonana. Mamy paradoks wokół rozmiaru ciała, modelki stają się coraz cieńsze, a ogólna populacja coraz grubsza.
nasza kultura jest cienka, ale zwykli ludzie nie mierzą się z tym standardem. Super smukłe i airbrushed do niewiarygodności jest aspiracją, którą dążymy, ale chociaż wydaje się, że kupujemy więcej produktu, nie zachęca nas do zmiany siebie. Kupujemy kawałek tego dążenia, a nie wkładamy w to żadnej rzeczywistej pracy.
dyrektorzy marketingu i reklamy myślą, że wiedzą, czego chcemy, ale po prostu powtarzają formułę, która działała wcześniej, nie wiedząc, czy to formuła robi sztuczkę, czy i tak kupilibyśmy ich rzeczy bez niej. Ich Wersja aspiracji jest jedyną, którą próbowaliśmy, więc nie możemy powiedzieć, jak skuteczna jest naprawdę.
ostatnie badania wykazały, że cienkie modele sprawiają, że kobiety czują się źle z samym sobą, ale dobrze z produktem-pozornie pokazując, że aspiracyjna szczupłość działa. Ale inne badania zaprzeczają temu, a konsensus w branży mody nie jest zgodny z poglądem w środowisku akademickim.
twierdzenia, że duże modelki, takie jak Tess Holliday, promują niezdrowy wizerunek ciała, są niedorzeczne, biorąc pod uwagę naszą najnowszą historię. Przez dziesięciolecia pojawiły się ostrzeżenia, że wszechobecność ultra-cienkich modeli może zaszkodzić osobom predysponowanym do zaburzeń jedzenia, ale obawy te zostały bagatelizowane i w dużej mierze ignorowane. Widzimy jedną, tylko jedną, grubą modelkę i wszyscy są w ramionach. Nie mogę pomóc, ale myślę, że albo tego nie przemyślaliśmy, albo nie chodzi o dbanie o zdrowie narodu.
w obronie tych, którzy twierdzą, że rzeczywiście wysuwają to twierdzenie, bardzo łatwo jest wyciągnąć wyjaśnienia, które wydają się mieć sens, a dokładniej potwierdzają nasze uprzedzenia. To nie jest wspaniałe, ale wiemy, dlaczego pojawiają się te błędne przekonania. Jak dowodzą komentarze na Twitterze (czytam je tylko w celach dziennikarskich, nie polecam próbowania tego w domu) problem sięga głębiej niż tylko błędne przekonanie. Ta troska o wrażliwe umysły i talie jest często pretekstem do wyrażania niewłaściwych opinii na temat grubych ludzi.
statystycznie rzecz biorąc, ci, którzy wypowiadają te komentarze, mają rozsądną szansę zostać sklasyfikowani jako osoby z nadwagą, być może ujawniając swoją nienawiść do siebie. Mówi się, że mamy „epidemię otyłości” na Zachodzie, ale nie ma dowodów na to, że większe Modelki mają cokolwiek wspólnego ze zmianami wielkości populacji ogólnej. Przytłaczająca większość modeli znajduje się na cieńszym końcu skali, a jednak opinia publiczna wciąż jest coraz cięższa. Chociaż obecny trend może sprzedawać ubrania, nie ma to wystarczającego wpływu, aby wpłynąć na nasz styl życia.
fat-shaming jest nielogiczny. Możemy dokonywać wyborów stylu życia, które przyczyniają się do przybierania na wadze, ale istnieją również czynniki poza naszą kontrolą. I nawet jeśli możemy schudnąć, to nie wszyscy chcemy lub potrzebujemy — dla jednych najlepszą wersją samych siebie jest „nadwaga”, dla innych to jakaś inna kategoria. Otyłość jest jednak postrzegana jako grzech współczesny, pod wpływem dezaprobaty mainstreamowych mediów i społeczeństwa popularnego. Jest tak zakorzeniony, że Widok jednego tłustego ciała powoduje, że ludzie tracą rozum.
to akceptowalne uprzedzenie, z komunikatami dotyczącymi zdrowia publicznego, które są wykorzystywane do nękania innych. Gdyby ludzie naprawdę przejmowali się zdrowiem innych ludzi, nie używaliby tłuszczy, ponieważ wiemy, że to nie działa. Miałyby większy wpływ na nasze zdrowie, gdyby prowadziły kampanię na rzecz lepszej opieki zdrowotnej, redukcji ubóstwa i poprawy standardu życia. Ale to ciężka praca, a o wiele bardziej satysfakcjonujące jest obwinianie jednostki za nierówności, które tkwią głęboko w naszym społeczeństwie. Tess Holliday nie jest problemem, my jesteśmy.
Modelowanie Plus-size stało się bardziej widoczne w ciągu ostatnich 10 lat, a wybór odzieży dla kobiet jest większy niż rozmiar 18 w Wielkiej Brytanii (US 14). Jednak przeciwnicy często nie dostrzegają tego, twierdząc, że ta widoczność sprawiła, że otyłość stała się „akceptowalna” i „normalna” (jest zarówno akceptowalna, jak i normalna). Jest problem podaży i popytu, ale jest odwrotnie: sprzedawcy detaliczni i projektanci reagują na zmieniające się rozmiary i kształt swoich konsumentów, zaspokajając popyt, który wzrósł niezależnie od tego, co znajduje się na wybiegu.
„nie wierzę, że sklepy powinny zaopatrywać się w ubrania poniżej lub powyżej określonej wagi. Powinny czuć się nieswojo, gdy wchodzą i nie mogą znaleźć rozmiaru.”
— Jamelia
Równie dobrze możesz nie pochwalić ludzi coraz wyższych, lub żyć dłużej-to nic nie zmieni. Grubi ludzie istnieją, a społeczeństwo ogólnie jest GRUBSZE niż kiedyś. Nasze zdrowie i odżywianie poprawiły się na wiele sposobów, a jedną z konsekwencji jest to, że istnieje również więcej osób, które są klasyfikowane jako nadwaga. Czynniki stojące za tym nie są wszystkimi rzeczami, które możemy łatwo kontrolować,a zakazywanie zdjęć większych kobiet raczej nie zrobi różnicy.
sesja na okładce Tess Holliday wzbudziła instynktowną reakcję wielu osób i czują potrzebę przekazania swoich opinii. Ale ich argumenty nie są tak silne, jak twierdzą, i tak naprawdę nie dbają o zdrowie innych ludzi. Niektórzy szczerze mówią o swojej nienawiści do tłustych ciał, ale inni ubierają ją w faux-troskę i moralizowanie. Argument dotyczący zdrowia publicznego jest nieistotny — mówimy o tym, że ludzie każdej wielkości powinni być reprezentowani i szanowani. Uzurpowanie sobie wyższości moralnej z troskami o zdrowie innych ludzi jest zgrabną sztuczką, która rozgrzesza ludzi ze wstydu za ich uprzedzenia i podnosi ich do wyższego statusu.
przyzwyczailiśmy się do traktowania grubasów z kpiną i obrzydzeniem. Nie chcemy być tacy jak oni, więc dystansujemy się, publicznie potępiając ich-nawet jeśli nie jesteśmy podobni do chudego ideału, który wydaje się czcić. To tak jak kupowanie kawałka chudości przy zakupie ładnej sukienki — to deklaracja, że jesteś lepsza od tych „innych” ludzi. Fatphobia to produkt, który możesz otrzymać za darmo.