Kiedy byłeś młodym guźcem, Król Lew Disneya mógł być twoim ulubionym filmem. Ten dziecięcy favor powraca do kin 19 lipca jako” live-action ” — ale tak naprawdę CGI — film. Być może założyłeś, kiedy pierwszy raz oglądałeś oryginał z 1994 roku, że Simba ’ s home Of Pride Rock to prawdziwe miejsce, ale dorastanie oznacza stawienie czoła druzgocącej prawdzie, że tak naprawdę nie jest. Ale chociaż nie można ich dokładnie odwiedzić, ziemie dumne Króla Lwa są oparte na prawdziwym afrykańskim kraju, który zainspirował oryginalnych animatorów.
zgodnie z artykułami opublikowanymi przez Mental Floss i Buzzfeed, usunięty wpis na blogu Disneya D23 ujawnił, że zespół animatorów stojący za Królem lwem z 1994 roku zainspirował Kenię w cyfrowym projektowaniu Pride rocka. Współreżyser Roger Allers podobno powiedział, że sceneria była „wzorowana na wielu różnych obszarach” tego kraju. Kontynuował: „są pewne rzeczy wyrwane z krajobrazu wokół dzielnicy Samburu, ale użyliśmy różnych inspiracji.”Zaprzeczył jednak, że kultowy jut of Pride Rock, w którym Simba jest po raz pierwszy zaprezentowany, opiera się na konkretnej prawdziwej formacji skalnej. „Wiele osób próbuje powiedzieć:” Pride Rock jest oparty na tej górze tutaj, „ale są w błędzie,” powiedział. „Artysta z Burbank wynalazł Pride Rock.”
według wywiadu z Allersem i jego współreżyserem Robem Minkoffem, dla Just Love Movies, kilku członków oryginalnej produkcji Króla Lwa odwiedziło Kenię, aby przeprowadzić badania do filmu. „Jechaliśmy na sawannę w otwartych pojazdach, aby obserwować zwierzęta-ale nie było zbyt wiele szkiców, ponieważ zwierzęta były zbyt szybkie”, powiedział Allers. „Zamiast tego zrobiliśmy mnóstwo zdjęć.”Możesz wybrać się na podobną wycieczkę po sawannie w dzielnicy Samburu, która znajduje się na północ od Nairobi w środkowej Kenii, jeśli chcesz pójść w ich ślady.Powiat Samburu, zwany także hrabstwem Samburu, obejmuje 21 022,27 km2 centralnej Kenii. „Samburu” oznacza „motyle” w języku Masajów. Podczas gdy w Królu Lwa nigdy nie widuje się ludzi, dzielnica jest domem dla kilku plemion, w tym Samburu. Oczywiście żyją tam również zwierzęta, zwłaszcza w Namunyak Wildlife Conservancy. National Geographic opisuje konserwację jako dom „kilku tysięcy słoni”, a także lamparty, żyrafy, dzikie psy, kudusy — rodzaj antylop — i tak, guźce.
jak można się domyślać, nowy Król Lew nie został nakręcony w Kenii — ale na pewno wygląda przekonująco. Większość wizualizacji filmu została stworzona w Kalifornii przy użyciu animacji CGI. Być może widziałeś kilka debat online krążących w Internecie na temat tego, czy ludzie powinni uznać Króla Lwa 2019 za film akcji na żywo, czy nie. Jak wyjaśnił Hollywood Reporter, filmy takie jak Król Lew i Księga dżungli z 2016 roku są często nazywane „wirtualnymi produkcjami”, ponieważ zawierają zarówno nagrania na żywo, jak i ciężkie obrazy CGI (generowane komputerowo).
w wywiadzie dla Atlanta Journal-Constitution, superwizor VFX Rob Legato wyjaśnił, jak powstał interaktywny zestaw VR dla Króla Lwa. „Naprawdę robimy to tak samo, jak zrobiliśmy z Jungle Book, z wyjątkiem znacznie bardziej wciągającego, znacznie bardziej opartego na współpracy, gdzie załoga może teraz wejść do tego samego środowiska, doświadczyć tych samych rzeczy, a następnie zetrzeć się ze sobą, co im się podoba, a następnie zaprasza do dyskusji, której w przeciwnym razie byś nie miał”, powiedział.
ponieważ oglądasz fotorealistyczną animację w całym Nowym Królu Lwa, na pewno wydaje się, że krainy dumy są tak prawdziwe jak Kenia. Być może nigdy nie staniesz na dumnej skale, ale przynajmniej wiesz, że afrykańskie widoki, które zainspirowały Dom Simby, są tam.