To musi być wina rodziców.
Tak większość z nas zakładała po masakrze w Columbine High School. Wobec braku innych łatwych wyjaśnień, sondaże wykazały, że 85% Amerykanów uznało, że złe rodzicielstwo spowodowało, że Eric Harris i Dylan Klebold zabili kilkunastu uczniów i nauczyciela, a 24 innych ranili, zanim obrócili broń przeciwko sobie.
przez 17 lat cała czwórka rodziców milczała na temat tego powszechnie panującego założenia. Właściwie, to milczeli o prawie wszystkim. W tym tygodniu jedna z nich, Sue Klebold-matka strzelca Dylana Klebolda-przerywa milczenie Diane Sawyer z ABC. Wywiad zostanie wyemitowany w „20/20” w ten piątek, zbiegając się z wydaniem pamiętnika Klebolda.
Dave Cullen jest dziennikarzem, który rzucił się do JeffCo high school, gdy wiadomość o strzelaninie wybuchła rankiem 20 kwietnia 1999 roku. Następne dziesięć lat spędził na badaniach nad rampage ’ em do swojej książki „Columbine.”W skrupulatnych szczegółach Cullen opisał profil Erica Harrisa jako klasycznego psychopaty zamierzającego zabić jak najwięcej ludzi. Portret Cullena Dylana Klebolda był bardziej empatyczny. Jego badania pokazały Dylana jako przygnębionego, samobójczego wyznawcę-pomocnika, który przypominał o sobie Cullena, gdy był nastolatkiem.
badania „Eric był jak badanie choroby pod mikroskopem. Nie dostał się do mnie ” – pisze Cullen w epilogu nowego wydania wydanego w tym tygodniu.
” Jego scena pogrzebowa była drugą najtrudniejszą do napisania. Płakałam za jego rodzicami, a jego bratem … później zdałam sobie sprawę, że też opłakuję Dylana. Co za słodkie, kochające dziecko. Przez większość życia. To mnie zszokowało, ale nie rozumiałem, jak mnie to dręczyło.”
Cullen przeprowadził setki wywiadów do swojej książki, ale nigdy nie złapał tego, którego chciał najbardziej – spotkania z Sue Klebold, aby dowiedzieć się, co wiedziała o dziurze, w którą Wlazł Dylan. Chociaż Sue Klebold nadal nie udzieliła Cullenowi wywiadu, niedawno przeprowadziła z nim wywiad na temat jego badań nad jej synem. W zeszłym roku spędzili wiele godzin na czacie w tym, co Cullen chwali jako ” poszukiwanie prawdy.”
Susan Greene, niezależna redaktorka Colorado, rozmawiała ostatnio z Cullenem o Sue i Dylanie Kleboldzie, o wzorcach, które widzi wśród szkolnych strzelców i o tym, co z perspektywy czasu Cullen nazywa” prawdziwymi lekcjami ” Columbine. Oto część ich rozmowy:
Greene: The Klebolds przeprowadzili wywiady z Davidem Brooksem w New York Timesie w 2004 roku, a później z Andrew Solomonem do jego książki „daleko od drzewa”. Sue Klebold napisała również esej o Columbine Dla O Magazine w 2009 roku. Więc, co jest wartego opublikowania w jej wywiadzie telewizyjnym w tym tygodniu?
mamy tylko przebłyski. Jestem gotowa na całą historię. Słuchanie takiej osoby i obserwowanie jej odpowiedzi przed kamerą może być również rewelacyjne. Druk jest idealny dla złożoności i szerokości, ale telewizja pomaga nam zrozumieć, jaka jest.
aby umieścić te dwie pary rodziców w kontekście, żyli prawie niewidocznie od czasu strzelaniny. Harrisowie i Kleboldowie kontynuowali swoje życie, nie wiedząc, jak wyglądają lub brzmią. Z punktu widzenia opinii publicznej, nigdy wcześniej nie słyszeliśmy ich głosów. I z ich perspektywy, chodzą przez te wszystkie lata wiedząc, że większość ludzi obwinia ich bezpośrednio za to, co się stało. Te rodziny przez te wszystkie lata żyły z takim osądem. Wywiad Sue jest szansą, aby zobaczyć, jak trafne-lub niedokładne – to naprawdę był wyrok snap.
nie poznałeś Sue Klebold osobiście, mimo wielu próśb. Co o niej wiesz?
Cullen: z wszystkiego, czego nauczyłem się o Sue przez lata, jest wykształcona, Bystra i współczująca— i podchodzi do świata z pełnym nadziei spojrzeniem. Ona i jej mąż nazwali swoich chłopców na cześć słynnych poetów romantycznych-Dylana po Dylanu Thomasie – co przedstawia ten pełen nadziei, aspiracyjny pogląd. Wiem, że przez te wszystkie lata bardzo troszczyła się i troszczyła o swojego ocalałego syna. Wiem, że w przeciwieństwie do męża i Dylana, jest ekstrawertyczką, co po strzelaninie sprawiło, że wróciła do pracy w Arapahoe Community College, gdzie udzielała porad niepełnosprawnym dzieciom. Chciała być wśród ludzi i chciała się przyczynić. Przez lata była aktywna w organizacjach non-profit związanych ze zdrowiem psychicznym i depresją. Założę się, że o takich sprawach będzie dyskutować w piątek wieczorem.
czy możesz opowiedzieć trochę o jej synu, motywacjach Dylana Klebolda w porównaniu do kolegów Strzelca Erica Harrisa?
Eric był psychopatą. Chciał zabijać ludzi. Gdyby czekał jeszcze rok lub dwa, jego plan byłby większy niż Columbine, większy nawet niż Oklahoma City. Gdyby mógł, zburzyłby drapacz chmur w centrum Denver. Dla niego, jak w przypadku większości psychopatów, schwytanie nie było opcją, więc śmierć była ceną, którą musiał zapłacić, aby zabić.
Dylan był zupełnie inny. Podczas gdy najczęściej używanym słowem w dzienniku Erica jest „nienawiść”; najczęściej używanym słowem w Dzienniku Dylana jest ” miłość.”Jego dziennik tryska miłością-i sercami, całe strony nimi wypełnione-jak również gorączkowymi wybuchami wściekłości. Głównym celem jego gniewu był on sam. (Drugim najczęstszym celem był Bóg: za stworzenie tak żałosne i nieszczęśliwe jak on.) Jest to klasyczna depresja-głęboka, samobójcza depresja. Nawet na pierwszych stronach swoich dzienników napisanych dwa lata przed strzelaniną odnosił się do samobójstwa. Długo szukał wyjścia. Podążając za planem, Eric chciał przeprowadzić strzelaninę.
jak historia Dylana Klebolda ma się do innych szkolnych strzelanek, które badałeś?
Cierpiał na depresję kliniczną, na którą cierpi 6 procent amerykańskich nastolatków. To dwa miliony dzieci, w większości niezdiagnozowanych. Poza tym miał skłonności samobójcze. Badanie przeprowadzone przez Secret Service wykazało, że 61% strzelców szkolnych było „skrajnie przygnębionych lub zdesperowanych”, a 78% miało w przeszłości próby samobójcze lub myśli samobójcze. Depresja jest największym czynnikiem dla tych strzelców-morderstwo jako metoda na zakończenie własnego życia. Depresja nastolatków i samobójstwa są prawdziwą historią plagi strzelanin szkolnych w tym kraju. I były to zdecydowanie największe czynniki dla Dylana. Ciągle mnie pytają o „lekcje” tej tragedii. Wielką lekcją Columbine jest radzenie sobie z depresją nastolatków.
czy Sue Klebold widziała, co się dzieje z jej synem?
To będzie naprawdę interesujące w książce Sue — jak ona tęskniła za znakami, tak jak wielu rodziców tęskni za znakami. Dylan był boleśnie nieśmiały. Bał się obcych. I był wyobcowany. Z tego, co wiem, jego nieśmiałość i strach były tym, co jego rodzice uważali za jego największe problemy. Myśleli, że jego wyzwania polegały na tym, że nie wiedział, jak się wypowiadać lub być częścią grupy i dostosowywać się. Nie było możliwości, aby zobaczyć większy obraz depresji. Ilu rodziców wie, jak rozpoznać depresję, lub jak zasadniczo różni się od bycia „smutnym”? Mam nadzieję, że to właśnie zrobi książka Sue-wyjaśni, dlaczego to przegapiła, i jak inni rodzice mogą się od niej uczyć, i umieści depresję na ekranie radaru, gdzie powinna być przez ostatnie 17 lat.
ale Kleboldowie mieli znaki na temat Dylana. Ponad rok przed Columbine, po tym jak on i Eric zostali aresztowani za włamanie do Vana, zostali poproszeni o wypełnienie kwestionariusza na temat jej syna i napisali: „często jest zły lub ponury, a zachowania wydają się lekceważące dla innych. Wydaje się nietolerancyjny wobec władzy i nietolerancyjny wobec innych.”Zdanie:” wydaje się nietolerancyjny wobec władzy ” zostało przekreślone. Czy to nie pokazuje, że rodzice Dylana mieli dość silne znaki ostrzegawcze, które ignorowali?
: Cieszę się, że postawiłeś to pytanie w ten sposób, ponieważ to jest wszechobecna linia myślenia, a ja wiem, skąd pochodzi. Ale myślę, że jest tam ukryte założenie, które prowadzi nas na manowce. Aby odpowiedzieć na twoje pytanie bezpośrednio: znaki ostrzegawcze, tak-kłopotliwego nastolatka-ale „ignorowanie”sugeruje, że wyobrażamy sobie Toma i Sue Klebold, którzy tylko wzruszają ramionami. Dlaczego mielibyśmy tak zakładać? Wszystkie dowody sugerują coś przeciwnego: włączenie tej odpowiedzi na formularzu, w którym niedbały lub zaprzeczający rodzic ukryłby problem lub zaprzeczył. Tom i Sue otwarcie przyznali się do wszelkiego rodzaju niesmacznych rzeczy na temat Dylana w tej odpowiedzi. Mówili, że był często zły, ponury i lekceważący, a potem najpierw napisałeś cytowane przez Ciebie zdanie o autorytetach, ale potem przekreśliłeś je, aby napisać „nietolerancyjny wobec innych”— czyli wszystkich, szersze stwierdzenie. Więc oni się tym zajmowali, bo się tym martwili, szukali pomocy. I wiemy od wszystkich wokół, że byli na Dylana o tym, dyscyplinując go. Ale dzieci nadal źle się zachowują. Dlaczego Zakładamy, że im to nie przeszkadza? Bo skończyło się okropnie. Spodziewali się tego? Zdecydowanie nie. Ilu rodziców ma ponurych, wściekłych, lekceważących chłopców? A ilu z nich przewiduje masowe morderstwa?
interesuje mnie to pojęcie winy, tym bardziej, że zdecydowana większość Amerykanów była przekonana, że rodzice strzelców są jeszcze bardziej bezpośrednio odpowiedzialni za masakrę niż sami strzelcy. 85% to ogromna liczba. Jak postrzegasz winę i odpowiedzialność – i skłonność do wskazywania palcem-w kontekście Columbine?
: Myślę, że Kleboldowie wychowali słodkiego dzieciaka, który zaprzyjaźnił się z Erikiem-złym nasieniem i naprawdę potwornym dzieciakiem, który chciał zabić cały gatunek i całą planetę. Mieli strasznego pecha, że ich syn zakochał się w niewłaściwym przyjacielu. Gdyby Dylan nie zadawał się z Erikiem, prawdopodobnie nie byłby w to zamieszany. To jest naprawdę zakres tego, co zrobili źle. Jeśli chodzi o nie wykrycie stopnia depresji Dylana, myślę, że dzieje się to znacznie szerzej niż wiemy. Chemia mózgu nastolatków zmienia się i tak często rodzice myślą, że to raczej blip niż początek życia nastolatków i dorosłych chorób psychicznych. Nie widzą, że ich dziecko potrzebuje pomocy. Ta historia rozgrywa się w rodzinach na całym świecie przez cały czas. Nie jestem pewien, czy wina i winność są tak pomocne, jak potrzeba świadomości społecznej i wykrywania. I dlatego to, co Sue Klebold ma do powiedzenia, jest ważne.
co sądzi Sue Klebold o upublicznieniu po 17 latach?
powiedziała, że jest przerażona. Spodziewa się, że będzie ciężko. Nie żeby nie było jej ciężko. Ale anonimowość i niewidzialność, z którą chodziła, zakończy się-tak po prostu — wywiadem w piątek wieczorem. Ludzie rozpoznają ją w sklepie spożywczym lub w Target. To będzie dla niej duża zmiana.
a czego oczekujesz od opinii publicznej?
myślę, że niektórzy ludzie od razu przejmą się chciwością, bo Sue wychodzi z książką. Ale powinni wiedzieć, że ona przekazuje cały dochód na cele charytatywne. To rezygnuje z ogromnego słonia w pokoju-przypuszcza, że idzie do przodu dla jakiegoś osobistego zysku. Bo nie jest.
Mam wrażenie, że reakcja nie będzie tak zła jak jej lęki. Dla ludzi, którzy oglądają wywiad lub czytają jej książkę, myślę, że może niektórzy ponownie ocenią poprzednie wyroki, które zrobili, a może nawet opłakują ją. Może.
przynajmniej myślę, że ludzie dadzą jej uznanie za to, że zadawała pytania o to, co poszło nie tak z jej synem i próbowała to wszystko poskładać do kupy. Nie musiała wychodzić i ryzykować takiego publicznego zawstydzenia. To wymaga odwagi. Mam nadzieję, że ludzie zobaczą, ile potrzeba odwagi.