fani superbohaterów, twardych detektywów i sci-fi, którzy osiągnęli wiek w latach 30.i 70., byli przyzwyczajeni do pytania właścicieli sklepów, gdzie zaopatrywali swoje komiksy. A gdyby natknęli się na innego entuzjastę, nieuchronnie zapytaliby, które komiksy kupowali co tydzień. Dopiero lata 80.i wzrost prestiżu tytułów, takich jak Powrót Mrocznego Rycerza i Watchmen z 1986 roku, spowodowały, że fraza „powieść graficzna” weszła do leksykonu. Czytelnicy używali go, aby wyrazić swoje poczucie, że komiksy są bardziej merytoryczne niż mogą sądzić nie-czytelnicy; ci sami nie-czytelnicy wypowiedzieli ten termin z powąchaniem protekcjonalności, tak jakby fani komiksów próbowali tylko ubierać swoje hobby bardziej wyrafinowanym językiem. Termin ten był czasem nawet używany w cudzysłowach, jakby ludzie nie byli do końca pewni, co z nim zrobić.
jaka jest rzeczywista różnica między komiksami a powieściami graficznymi? Czy te terminy są wymienne, czy też każdy z nich posiada cechy identyfikujące?
komiksy są, oczywiście, rozpoznawalne jako periodyki wydawane regularnie, z sekwencyjną szatą graficzną. Najwcześniejsze przykłady amerykańskich komiksów sięgają lat 20., kiedy to zebrano i przedrukowano paski gazet, takie jak Mutt, Jeff i Joe Palooka. W latach 30. komiksy zaczęły zawierać oryginalne materiały, a wkrótce stały się najczęściej wybieranym medium dla rozwijającego się gatunku superbohaterów i przypominającego problemy, które widzimy dziś na półkach.
w 1964 roku fan komiksu Richard Kyle użył terminów graphic story i graphic novel w artykule o przyszłości medium komiksowego dla fanzine lub własnego magazynu dla fanów. Kyle i inny fan, Bill Spicer, wydali później fanzine zatytułowany Graphic Story Magazine, co było prawdopodobnie próbą unowocześnienia medium i może pozwolić mu na wyższy poziom wiarygodności. To mogło być utrudnione przez telewizyjny debiut Batmana ABC z 1966 roku, który obejmował kiczowate aspekty postaci DC i sprawiał, że komiksy były postrzegane jako juwenilia przez kolejne dziesięciolecia.
termin „graphic novel” był używany sporadycznie w latach 70. i na początku 80.W 1971 roku DC Comics uznało złowrogie House of Secret Love #2 i jego 39-stronicową historię za „graficzną powieść gotyckiego terroru” na okładce numeru. W 1976 roku, 104-stronicowy komiks fantasy Richarda Corbena oparty na twórczości Conana twórcy Roberta E. Howarda, ogłosił się graficzną powieścią na klapie książki. Podobnie jak kontrakt z Bogiem, dzieło legendy Komiksu Willa Eisnera z 1978 roku. Między długością a terminologią powstawał wyraźny związek, a dłuższe utwory coraz częściej były określane jako powieści graficzne.
na początku lat 80.Marvel zaczął wydawać serię powieści graficznych, takich jak śmierć Kapitana Marvela, które były większe niż przeciętny komiks, z ceną 4,95 USD. Tytuły były reprezentatywne dla rosnącego trendu w kierunku komiksów pakowanych w bardziej wyszukane opakowania. W profilu artysty z Atlanty Roda Whighama i jego 111-stronicowej pracy, Lightrunner, termin „graphic novel” został z premedytacją opisany przez właściciela księgarni Science Fiction I Mystery, Marka Stevensa: „powieść graficzna jest jak komiks, ale znacznie dłuższa”, powiedział. „Format jest większy, zwykle związany, a historia ma określone zakończenie.”
termin ten przyjął również mort Walker, twórca komiksu Beetle Bailey, który w 1984 roku opublikował dwie powieści graficzne przedstawiające żołnierza Armii Czerwonej. Książki, przyjaciele i zbyt wielu sierżantów, były zupełnie nowymi sekwencyjnymi historiami artystycznymi, a nie przedrukami taśmy. Walker cytował Europejskie powieści graficzne jako inspirację, mówiąc, że czytelnicy komiksów za granicą odczuwali mniejsze piętno niż czytelnicy krajowi. „Biznesmeni, na przykład osoby dojeżdżające do pracy, nie wstydzą się czytać komiksów w pociągu” – powiedział.
ze względu na historię powieści graficznych mających bardziej renomowaną treść niż komiksy jednotomowe, zwrot ten pojawił się w latach 80., kiedy DC opublikowało w miękkiej oprawie Kolekcje Watchmen and The Dark Knight Returns. Alan Moore, pisarz Watchmen, zauważył później, że powieść graficzna zainteresowała działy marketingu. „Można nazwać Mausa powieścią, można nazwać Watchmen powieścią, jeśli chodzi o gęstość, strukturę, rozmiar, skalę, powagę tematu, tego typu rzeczy” – powiedział. „Problem polega na tym, że” powieść graficzna „po prostu zaczęła oznaczać „drogi komiks”, więc ludzie tacy jak DC Comics czy Marvel Comics, ponieważ powieści graficzne przyciągały uwagę, wsadzili sześć numerów bezwartościowego gówna, które ostatnio wydawali pod błyszczącą okładką i nazwali to komiksem She-Hulk, wiesz?”
ta przedłużająca się historia jest miejscem, w którym prawdopodobnie znajdujemy prawdziwą separację między komiksami a powieściami graficznymi. Ogólnie rzecz biorąc, komiksy są periodykami. Są one publikowane regularnie i w oszczędnym formacie, strony zszyte razem. Często komiks nie może stać sam w sobie jako kompletna narracja. Opiera się na tym, co pojawiło się w problemach przed nim.
z drugiej strony powieść graficzna wydaje się być znacznie dłuższa niż przeciętne 22 strony komiksu i opowiada w dużej mierze samodzielną historię. Według twórcy Komiksu Jeffa Smitha, powieść graficzna ma początek, środek i koniec, z niewielką ilością efemerycznej jakości Komiksu i jego statycznych postaci. Opakowanie jest zazwyczaj bardziej wytrzymałe, z faktycznym wiązaniem i lepszą jakością odwzorowania papieru lub kolorów. Ze względu na fakt, że zbiera trwającą narrację z serii komiksowej—zarówno Watchmen, jak i Mroczny Rycerz powracają były najpierw sprzedawane jako pojedyncze wydania—lub opowiada oryginalną historię, oferuje pewną ostateczność. I chociaż ludzie mogą oczekiwać bardziej znaczących poszukiwań tematycznych lub narracyjnych niż w komiksie, nadal może być, jak twierdzi Moore, bezwartościowym kawałkiem gówna.
dzięki tej subiektywności trudno powiedzieć, że powrót Mrocznego Rycerza nie jest komiksem, choć może być naciągane nazywanie jednego numeru Kaczora Howardem powieścią graficzną. Termin ten może być najlepiej zarezerwowany dla tytułów, które zapewniają bogatsze wrażenia z opowiadania historii z ostatecznym wnioskiem. Albo możemy zgodzić się z Moore ’ em, który uważa różnicę za minimalną. „Termin” komiks „jest dla mnie równie dobry”.
masz duże pytanie, na które chciałbyś odpowiedzieć? Jeśli tak, wyślij go na adres [email protected].