Maybaygiare.org

Blog Network

dlaczego Prawica nienawidzi Edukacji Publicznej

autor: Barbara Miner

w artykule o edukacji warto zacząć od pop quizu. Dzisiejsze pytanie: republikańscy strategowie chcą sprywatyzować edukację, ponieważ:

  1. Edukacja to wielomiliardowy rynek, a sektor prywatny chętnie dostanie w swoje ręce te dolary.
  2. Konserwatyści są oddani wolnemu rynkowi i uważają, że prywatność jest z natury lepsza od publicznego.
  3. zmniejszanie Edukacji Publicznej przyczynia się do realizacji celu Partii Republikańskiej, jakim jest drastyczne zmniejszenie sektora publicznego.
  4. Prywatyzacja podważa związki nauczycielskie, kluczową bazę poparcia dla Partii Demokratycznej.
  5. Retoryka prywatyzacyjna może być wykorzystana do pozyskania wyborców Afroamerykanów i Latynosów do Partii Republikańskiej.
  6. wszystkie powyższe.

ok, przyznaję, odpowiedź jest oczywista: wszystkie powyższe. Ale w debatach nad polityką edukacyjną republikański program polityczny (patrz d i e) jest często niewidoczny.

czasami republikańscy strategowie wypuszczają kota z worka i przyznają, że bony–które kierują publiczne dolary do prywatnych szkół–dotyczą polityki, a nie Edukacji.

Grover Norquist, szef amerykańskiego rządu ds. reformy podatkowej i jeden z najbardziej wpływowych republikańskich strategów w Waszyngtonie, od dawna uznaje partyzancką wartość bonów, czasami eufemistycznie określanych jako „wybór.””Wybór szkoły sięga prosto do serca Koalicji Demokratycznej i zabiera ludzi z niej”, powiedział w wywiadzie z 1998 roku dla Insight, magazynu konserwatywnego Washington Times.

Norquist i inni widzą wielkie korzyści polityczne w dążeniu do związków nauczycielskich. W ciągu ostatnich trzydziestu lat, wraz ze spadkiem unionizmu sektora prywatnego, amerykańska federacja nauczycieli (aft) i Stowarzyszenie Edukacji Narodowej (NEA) urosły w siłę. Obecnie 2,7-milionowa NEA jest największą Unią w kraju. AFT ma milion członków, głównie w edukacji, ale także w służbie zdrowia i sektorze publicznym.

podczas gdy oba związki nauczycielskie w przeważającej mierze wspierają Partię Demokratyczną, konserwatyści szczególnie nienawidzą NEA. Jest większy, bardziej zróżnicowany geograficznie, z członkami w każdym okręgu Kongresowym w kraju i bardziej prawdopodobne, że popchną liberalny program, który obejmuje kwestie społeczne, takie jak prawa gejów.

jak skarżyła się konserwatywna Fundacja prawna tej jesieni, NEA jest „największą, najpotężniejszą i najbardziej polityczną Unią narodu.”

związki nauczycielskie wspierają Partię Demokratyczną pieniędzmi i oddolną organizacją. Wszakże szkoły publiczne istnieją w każdej gminie i powiecie w kraju. W przeciwieństwie do produkcji, Nauczanie nie może być zlecane do Meksyku, Chin lub Bangladeszu.

w publikacjach głównego nurtu konserwatyści mają tendencję do tłumienia swoich partyzanckich antagonizmów wobec związków nauczycielskich. Nie tak w konserwatywnych publikacjach i dokumentach.

kwestia sprowadza się do „sprawy władzy”, powiedział Terry Moe, starszy kolega z konserwatywnej instytucji Hoovera i współautor książki Politics, Markets, and America ’ s Schools , w wywiadzie dla Heartland Institute w Chicago tego lata.

NEA i AFT „mają dużo pieniędzy na składki na kampanię i na lobbing” – Mają również dużą siłę wyborczą, ponieważ mają wielu działaczy w okopach w każdym okręgu politycznym. . . . Żadna inna grupa nie może rościć sobie pretensji do tego rodzaju jednolitej geograficznie działalności politycznej. Są wszędzie.”

bony szkolne są sposobem na zmniejszenie tej mocy. „Wybór szkoły pozwala dzieciom i pieniądzom opuścić system, a to oznacza, że będzie mniej publicznych miejsc pracy nauczycieli, niższe członkostwo w związkach i niższe składki”, wyjaśnia Moe.

dla tych, którzy są w gąszczu dyskusji, od dawna wiadomo, że bony to atak na związki nauczycielskie. Nawet przedstawicielka Stanu Wisconsin Annette „Polly” Williams, Afroamerykanka, która pomogła uruchomić program kuponów Milwaukee, pierwszy w kraju, teraz przyznaje to samo. „Główną motywacją niektórych zwolenników wyboru było osłabienie publicznych związków edukacyjnych”, napisała w liście tego lata do gubernatora Jima Doyle ’ a.

eliminacja Edukacji Publicznej może wydawać się nieamerykańska. Jednak rosnąca liczba konserwatystów ruchu podpisała proklamację z Sojuszu na rzecz rozdziału szkoły i państwa, która opowiada się za ” zakończeniem zaangażowania rządu w edukację.”Sygnatariuszami są tacy Waszyngtońscy notables, jak David Boaz i Ed Crane z Cato Institute; konserwatywny autor Dinesh D’ Souza; Dean Clancy, który jest analitykiem polityki edukacyjnej dla lidera Izby większościowej Dennisa Hasterta; i Howard Phillips, przewodniczący konserwatywnego Kaukazu.

przedstawiciel stanu Wisconsin Chris Sinicki, który był członkiem zarządu szkoły w Milwaukee, gdy vouchery zaczęły się w Milwaukee w 1990 roku, mówi, że nie ma wątpliwości, że vouchery „są Republikańską strategią likwidacji Edukacji Publicznej i związków zawodowych. To jest polityka partyzancka, całkowicie.”

co sprowadza nas do naszego pop quizu, a w szczególności do odpowiedzi na e: Retoryka prywatyzacyjna może być wykorzystana do pozyskania wyborców Afroamerykanów i Latynosów do Partii Republikańskiej.

w wyborach prezydenckich w 2000 roku Bush zdobył tylko 8 procent głosów Afroamerykanów i około 35 procent głosów Latynosów. (Ogólnie mniej niż 10 procent głosów Busha pochodziło od mniejszości.) W następnym roku republikański strateg Matthew Dowd nakreślił plan zwiększenia poparcia Afroamerykanów do 13-15 procent, a Latynosów do 38-40 procent w wyborach w 2004 roku.

chociaż uniwersalne bony pozostają celem, ze względów taktycznych konserwatyści zapakowali bony w płaszcz troski o biednych Afroamerykanów i Latynosów. Rzeczywiście, zwolennicy voucherów lubią nazywać school choice nowym ruchem Praw Obywatelskich. Gra to dobrze nie tylko z wyborcami kolorowymi, ale także z liberalnymi białymi z przedmieść, którzy, choć mogą być niechętni wpuszczaniu znacznej liczby mniejszości do swoich szkół, mimo to popierają koncepcję równych praw dla wszystkich.

Konserwatyści i ich grupy frontowe w społecznościach afroamerykańskich i latynoskich nie wstydzili się porównywać swoich przeciwników do południowych segregatorów. Podczas Kongresu nacisk na bony w Waszyngtonie, tej jesieni, grupy takie jak D. C. Parents for School Choice rozpoczęły szczególnie brutalną kampanię przeciwko prominentnym Demokratom. „Czterdzieści lat temu politycy tacy jak George Wallace stali w drzwiach dobrych szkół, próbując zapobiec przedostawaniu się biednych czarnych dzieci” – powiedziała jedna z reklam, porównując przeciwników takich jak Senator Edward Kennedy do Wallace ’ a.

Virginia Walden-Ford, dyrektor wykonawczy D. C. Parents for School Choice, była niejasna w wyjaśnieniu dziennikowi społeczności waszyngtońskiej wspólnego mianownika, w jaki sposób jej grupa finansowała reklamy. Przyznała, że przez lata jej grupa otrzymywała pieniądze od Fundacji Bradleya, Fundacji Rodziny Waltona i Children First America – wszystkich prominentnych konserwatywnych organizacji wspierających bony. Instytut Sprawiedliwości, Libertariańska Grupa prawna, zapewniła wsparcie medialne. Tak jak Audrey Mullen, sygnatariuszka podziału szkoły i proklamacji Państwowej.

nawet jeśli Republikanie nie zachęcą Afroamerykanów i Latynosów do Partii Republikańskiej, mogą osłabić frekwencję wyborczą Afroamerykanów i Latynosów-tak jakby to była strategia neutralizacji.

„strategia polega na tym, aby młodzi czarni nie głosowali”, mówi Michael Charney , redaktor krytyki, gazety Związku Nauczycieli w Cleveland, która ma również program kuponów. „Te reklamy radiowe są skierowane do pokolenia hip-hopu. Celem jest zdyskredytowanie Demokratów i zrobienie cynizmu.”

reklamy, jak twierdzi, są częścią świadomej strategii najbardziej zaawansowanych elementów w Wyborczej machinie Republikańskiej. To mądre z ich punktu widzenia, nawet jeśli jest obrzydliwe.”

David Sheridan, analityk NEA, zgadza się, że Republikanom będzie trudno wygrać z afroamerykańskimi wyborcami. „Ale myślę, że jest inaczej z latynoską publicznością”, mówi. „Myślę, że widzą to jako poważny wysiłek, aby uzyskać więcej latynoskich wyborców do obozu republikańskiego.”

republikański nacisk na bony wiąże się z ryzykiem wyobcowania umiarkowanych Republikanów, którzy wspierają edukację publiczną. Takie wsparcie jest silne nie tylko na obszarach wiejskich, gdzie szkoły publiczne są istotną częścią społeczności, a szkół prywatnych jest niewiele, ale także w społecznościach podmiejskich z silnymi, dobrze finansowanymi szkołami publicznymi.

Senator Norm Coleman, Republikanski z Minnesoty, ostrzega swoich republikanskich kolegów, ze nie powinni nawet uzywac slowa „vouchery”, które on nazywa „smiercionosnym slowem na litere V.”

„w moim stanie to dość dzielące słowo” – ostrzegł ich jesienią w przemówieniu na Sali Senatu.

ale to nie powstrzyma konserwatystów takich jak Norquist, którzy uważają bony za kluczowy składnik ich wysiłków na rzecz „zmniejszenia” usług rządowych. „Problem polega na tym, że rząd federalny rozdaje miliardy dolarów, a ludzie będą kłamać, oszukiwać, kraść lub przekupywać, aby je zdobyć” – powiedział Norquist w wywiadzie dla Reasonline , strony internetowej libertarian Reason Foundation. „Jeśli masz duży tort, wkładasz go pod zlew i zastanawiasz się, dlaczego karaluchy są w Twojej kuchni, nie sądzę, aby żadne spraye ani blokowanie dziur w ścianach pozbyły się karaluchów. Musisz wyrzucić tort do kosza, żeby karaluchy nie miały po co przychodzić.”

Amerykanie nie postrzegają publicznych nauczycieli i uczniów jako karaluchów. Zdecydowana większość zdecydowanie popiera szkoły publiczne. Nie chcą ich zdemontować, chcą po prostu, aby działały lepiej.

atak Norquista i jego pokroju jest niczym innym jak wysoce partyzancką próbą podważenia związków nauczycielskich i Partii Demokratycznej, niszcząc naszą amerykańską tradycję Edukacji Publicznej w tym procesie.

Barbara Miner jest dziennikarką z Milwaukee, specjalizującą się w edukacji.

przedruk za zgodą progresywnego (www.progressive.org).

Lato 2002

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.